Lech Poznań po minionej kolejce T-Mobile Ekstraklasy po raz pierwszy w tym sezonie awansował na podium. Teraz podopieczni Mariusza Rumaka mają ogromną szansę awansować na pozycję wicelidera. Jeśli tak się stanie, to za tydzień w Warszawie dojdzie do pojedynku na szczycie ligowej tabeli.
Lech Poznań po minionej kolejce T-Mobile Ekstraklasy po raz pierwszy w tym sezonie awansował na podium. Teraz podopieczni Mariusza Rumaka mają ogromną szansę awansować na pozycję wicelidera. Jeśli tak się stanie, to za tydzień w Warszawie dojdzie do pojedynku na szczycie ligowej tabeli.
Potknięcie Ruchu wykorzystaneLech przed ośmioma dniami w szczęśliwych okolicznościach pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała i dzięki tej wygranej wskoczył na drugie miejsce w tabeli. Dzień później został zepchnięty o jedną pozycję przez Wisłę Kraków, która grając w dziesiątkę zdołała wywieźć punkt z Łazienkowskiej. Miejsce na podium podopieczni Mariusza Rumaka utrzymali dzięki niespodziewanej porażce Ruchu Chorzów z Piastem Gliwice przed własną publicznością. Kolejorz ma od Niebieskich lepszy bilans bezpośrednich spotkań jak i stosunek bramkowy.
Wykorzystać porażkę WisłyTydzień później przed lechitami otwiera się doskonała okazja do wskoczenia o miejsce wyżej. Ta szansa pojawił się wczoraj po 22, gdy okazało się, że Biała Gwiazda na własnym boisku przegrała z Zawiszą Bydgoszcz. Jeśli Kolejorz sięgnie po trzy punkty w dzisiejszym spotkaniu z Lechią Gdańsk to za tydzień do ligowego klasyku z Legią przystąpi z pozycji wicelidera. Wisła może także zostać przeskoczona przez Ruch. Wystarczy, że Niebiescy zdobędą jakikolwiek punkt w Szczecinie i wyprzedzą krakowian lepszym bilansem spotkań bezpośrednich.
Zapisz się do newslettera