Dzisiaj o godzinie 20:15 rozbrzmi pierwszy gwizdek sędziego Ruddiego Buqueta w rewanżowym spotkaniu III rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Dzisiaj o godzinie 20:15 rozbrzmi pierwszy gwizdek sędziego Ruddiego Buqueta w rewanżowym spotkaniu III rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Mistrzowie Polski w pierwszym meczu przeciwko FC Basel przegrali 1:3 i aby awansować do kolejnej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów lechici muszą wygrać różnicą co najmniej trzech bramek. Trener Kolejorza, Maciej Skorża na konferencji przedmeczowej przekonywał, że w piłce nożnej nie ma słowa „niemożliwe” i wszyscy zawodnicy poznańskiego Lecha wierzą, że kwestia awansu jeszcze się nie rozstrzygnęła.
Szkoleniowiec Mistrza Polski w dzisiejszym meczu nie będzie mógł desygnować do gry najmocniejszego składu. Do Bazylei nie poleciało trzech piłkarzy Poznańskiej Lokomotywy. Za czerwoną kartkę zawieszony jest Tomasz Kędziora, a Dawid Kownacki i Paulus Arajuuri nadal wracają do zdrowia po kontuzjach. Niepewny jest też występ Gergo Lovrencsicsa, który ma problemy mięśniowe i na wczorajszym treningu ćwiczył indywidualnie.
Opiekun rywali, Urs Fischer do dzisiejszego pojedynku również nie będzie mógł wystawić najsilniejszego składu. Przeciwko Lechowi nie zagrają pauzujący za czerwoną kartkę Taulanta Xhaki, a także kontuzjowani Ivan Ivanov i Yoichiro Kakitani. Pod znakiem zapytania stoi występ Shkelzena Gashiego, Behranga Safariego i Daniela Hoegha, którzy mają drobne urazy.
Rewanżowe spotkanie w ramach III rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów rozpocznie się o godzinie 20:15 na St. Jacob Park.
Zapisz się do newslettera