Bez problemów przebiegła podróż piłkarzu Kolejorza do Utrechtu, gdzie w czwartek rozegrają mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Podróż poznaniaków trwała nieco ponad cztery godziny.
Niebiesko-biali z Bułgarskiej wyruszyli o godz. 10, a już godzinę później wystartowali z poznańskiej Ławicy. Czarny ATR-72 po niespełna dwóch godzinach lotu zameldował się na Rotterdam The Hague Airport. Lechitów w Holandii przywitała słoneczna pogoda, a termometry wskazywały 23 stopnie Celcjusza.
Już po lądowaniu, na płycie lotniska, na zawodników Kolejorza czekał autokar, który już kilka minut później wyruszył do oddalonego o 60 km od lotniska Utrechtu. Trasa, która prowadziła autostradą, zajęła im niespełna godzinę.
Jeszcze przed godz. 18 dwóch przedstawicieli drużyny wyjedzie na stadion i weźmie udział w konferencji prasowej. Poza jednym trenerem Bjelicą będzie to jeden z zawodników Kolejorza. Czterdzieści pięć minut później rozpocznie się oficjalna jednostka treningowa Lecha na Stadion Galgenward.
Zapisz się do newslettera