Z obozu rywala: Wisła Płock

W piątkowy wieczór na Stadionie Poznań dojdzie do 28. meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść dla Kolejorza i wynosi dwanaście zwycięstw, osiem remisów oraz siedem porażek niebiesko-białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 48 goli, tracąc ich przy tym 36.

Wisła Płock plasuje się obecnie na 12. miejscu w tabeli i do Kolejorza traci jedenaście punktów. Ekipa z Mazowsza w obecnym sezonie nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania w delegacji i jutro będzie chciała odwrócić tę niekorzystną dla siebie passę.

- Kolejny mecz, w którym przeciwnik będzie faworytem. Patrząc przez pryzmat gry Lecha w ostatnich kilku kolejkach, nawet zdecydowanym faworytem. My mamy problem z punktowaniem na wyjazdach. Mimo że w żadnym spotkaniu nie byliśmy drużyną gorszą, to nie udało się nam jeszcze zapunktować, co oczywiście bardzo nas martwi - mówi trener Wisły, Maciej Bartoszek na oficjalnej stronie klubu. - Lech prezentuje się ostatnio znakomicie, ma bardzo dobrze zbilansowaną kadrę i sporo indywidualności, które potrafią zadecydować o losach meczu - dodaje.

Sytuacja zdrowotna w zespole z Mazowsza jest dobra. Jedynym znakiem zapytania jest występ Rafała Wolskiego, który w poprzednim spotkaniu zszedł z drobnym urazem. W Poznaniu zabraknie jednak na pewno Jakuba Rzeźniczaka, który pauzuje za cztery żółte kartki. - Jest kilka drobnych urazów w drużynie, ale nie jest to nic na dłuższą metę poważnego. Oczywiście w meczu z Pogonią w przerwie zmieniłem Rafała Wolskiego. Przy nim, podobnie, jak przed poprzednim meczem, muszę postawić znak zapytania. To, czy pojawi się na boisku, zależy przede wszystkim od niego i od jego stanu zdrowia - wyjaśnia szkoleniowiec Wisły Płock.

SYTUACJA KADROWA WISŁY PRZED MECZEM Z LECHEM:

Nieobecni: brak
Występ pod znakiem zapytania: Rafał Wolski
Pauzujący: Jakub Rzeźniczak

BILANS OSTATNICH LIGOWYCH SPOTKAŃ:

W, P, P, W / 1:0, 2:4, 1:3, 3:0