Druga drużyna Lecha Poznań przegrała z Sokołem Kleczew 1:6 w ramach 26. kolejki grupy drugiej III ligi. Jedyną bramkę dla rezerw zdobył w tym spotkaniu Tymoteusz Puchacz (na zdjęciu).
Ostatnie dobre mecze podopiecznych trenera Ivana Djurdjevicia sprawiły, że Kolejorz zrównał się punktami z liderem rozgrywek, Gwardią Koszalin. Spotkanie z zespołem z Kleczewa, który również zalicza się do ścisłej czołówki, miało podtrzymać dobrą passę zawodników rezerw. Gospodarze byli jednak tego dnia zdecydowanie lepsi od lechitów. Po pierwszej połowie Sokół prowadził aż 3:0, a bramki zdobywali Przemysław Kędziora (dwie) i Łukasz Cichos.
Po przerwie zawodnicy z Kleczewa wciąż dążyli do zdobycia kolejnych bramek. W 65. minucie wynik podwyższył Senegalczyk Emile Thiakane. Pięć minut później jedynego, jak się później okazało, gola dla Lecha strzelił Tymoteusz Puchacz. Ostatnie słowo należało ponownie do gospodarzy. Bramki Tomasza Koziorowskiego i ponownie Cichosa spowodowały, że mecz zakończył się rezultatem 6:1 dla Sokoła. To najwyższa porażka zawodników trenera Djurdjevicia w tym sezonie.
Niekorzystny wynik sprawił, że sytuacja rezerw w tabeli nie jest już tak dobra, jak przed spotkaniem. Lechici spadli na czwarte miejsce i tracą 3 punkty do Gwardii i jeden do Sokoła oraz Bałtyku Gdynia. Okazję do rehabilitacji piłkarze Kolejorza będą mieć w sobotę, 6 maja. We Wronkach ich przeciwnikiem będzie czerwona latarnia rozgrywek III ligi, Leśnik Manowo. Początek spotkania o godzinie 12:00.
Bramki: Kędziora (20., 34.), Cichos (41., 90.), Thiakane (65.), Koziorowski (75.) - Puchacz (70.)
Lech Poznań: Miłosz Mleczko - Jan Andrzejewski (46. Marek Mróz), Maciej Orłowski, Filip Nawrocki, Tymoteusz Puchacz - Victor Gutierrez, Jakub Moder (46. Niklas Zulciak), Patryk Janasik - Dawid Kurminowski, Paweł Tomczyk (75. Krzysztof Kołodziej), Marcin Wasielewski
Zapisz się do newslettera