Wypowiedzi po meczu Widzew - Lech

JOHN VAN DEN BROM (TRENER LECHA POZNAŃ):

- Wynik jest dla nas bardzo dobry. Najpierw w czwartek w dobrym stylu awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy i chcieliśmy dziś powtórzyć zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny ligowy mecz przeciwko Widzewowi. I to też ze względu na to, że jesteśmy blisko siebie w tabeli. Do tej pory często po dobrych spotkaniach europejskich pucharów zdarzały nam się słabsze występy w ekstraklasie i wiedzieliśmy, że musimy to zmienić. Taki dziś mieliśmy zamiar, sporo rozmawialiśmy o tym z zawodnikami.

Dziś mieliśmy wspaniałe emocje, szczególnie w końcówce starcia. To bardzo ważne dla nas zwycięstwo okupione dużym wysiłkiem, co było widać po piłkarzach. Takie odwracanie wyniku, daje dodatkowego kopa. Przy korzystnym wyniku mieliśmy dużo kontrolę nad tym, co się dzieje na boisku. Duże gratulacje dla zawodników, również dla tych wchodzących z ławki. To nigdy nie jest łatwe, by wejść w takim meczu i pomóc w wyniku. Dziś była świetna atmosfera na stadionie, cieszy że wygraliśmy dla siebie i dla kibiców, którzy tutaj przyjechali.

FILIP MARCHWIŃSKI (POMOCNIK LECHA POZNAŃ):

- Byliśmy dzisiaj bardzo skuteczni. To był taki mecz, w którym z jednej i drugiej strony nie było zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Ważne, że to my byliśmy tą ekipą, która potrafiła swoje wykorzystać i wygraliśmy 2:1. Jeśli chodzi o mojego gola, to dostałem kapitalne podanie od Niki Kvekveskiriego, niezbyt często zdarza mi się pokonywać bramkarzy uderzeniami głową, ale dziś tak się stało. Dobrze się czułem na boisku kolejny raz, gra sprawia mi wielką radość. Fajnie, że po trudnym meczu w Sztokholmie zapunktowaliśmy w lidze, na dodatek przeciwko takiej drużynie jak Widzew. Oni też są w czołówce i fajnie grają. Dla naszych kibiców to ważne starcie, prestiżowe, więc tym bardziej cieszą te punkty.

BARTOSZ SALAMON (OBROŃCA LECHA POZNAŃ):

- Takie spotkanie, z bezpośrednimi rywalami w tabeli, zwykło się określać mianem o sześć punktów. Dla nas, dla naszych kibiców to było ważne starcie, niesamowicie cieszymy się ze zwycięstwa, zwłaszcza odniesionego w takich okolicznościach. Taka wygrana, kiedy przegrywasz, a ostatecznie wygrywasz 2:1 - smakuje wyjątkowo. Pokazaliśmy charakter i niesamowitą mentalność. Wystarczy spojrzeć na fragment, kiedy już było 2:1 dla nas. Dla piłkarzy Widzewa musiało być frustrujące, kiedy nie byli nam w stanie wtedy odebrać piłki. Graliśmy bardzo mądrze i wymienialiśmy kolejne podania. Oni byli już zmęczeni wcześniejszym pressingiem, nie byli już nam w stanie zrobić krzywdy.