Trener Lecha Poznań, Franciszek Smuda przed meczem z GKS Bełchatów.
- Na pewno zagramy ofensywnie. Piotr Reiss wraca po kontuzji, mamy coraz więcej napastników. Bełchatów również gra ofensywnie. W naszym ostatnim meczu na Bułgarskiej padł remis, choć mogliśmy spokojnie wygrać. Z tym potencjałem ofensywnym musimy wykorzystać sytuacje które będziemy mieli. Mamy Reissa, Rengifo, Quinterosa, Wilka, Zając, a więc do strzelania bramek jest pięciu zawodników. - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda.
- W bramce wystąpi Krzysztof Kotorowski, jeśli jemu przydarzą się błędy to będziemy zastanawiać się nad wystawieniem Emiliana Dolhy. Jest normalna rywalizacja, kto będzie lepszy ten będzie bronił. Muszą powalczyć o to, kto będzie numerem jeden. Ema" potrzebuje trochę czasu, żeby dojść do siebie po tym fatalnym meczu w Krakowie.
- Zobaczymy w jakim stanie z meczów kadry wróci Quinteros. Jeśli będzie w pełni sił, bez kontuzji to zapewne wybiegnie w podstawowym składzie.
Zapisz się do newslettera