Dopiero jutro piłkarze Lecha udadzą się do Lubina na mecz Pucharu Polski z Zagłębiem. Sztab szkoleniowy zdecydował się na nietypowe rozwiązanie z uwagi na nagromadzenie spotkań wyjazdowych.
Dopiero jutro piłkarze Lecha udadzą się do Lubina na mecz Pucharu Polski z Zagłębiem. Sztab szkoleniowy zdecydował się na nietypowe rozwiązanie z uwagi na nagromadzenie spotkań wyjazdowych.
Wyjazdy dzień przed spotkaniem stały się standardem nie tylko w Lechu, ale i praktycznie wszystkich klubach najwyższego szczebla rozgrywek. Krótkie zgrupowania przedmeczowe drużyny odbywają z reguły już w okolicy miejsca rozgrywania meczu wyjazdowego. Tym razem jednak Kolejorz odszedł od standardowego schematu.
Fakt, że Lech jest w trakcie wyjazdowego maratonu (4 mecze na terenie rywali w ciągu 10 dni) i mała odległość do pokonania sprawiły, że zespół Jana Urbana do Lubina uda się w dniu meczu. Zawodnicy rano spotkają się przy Bułgarskiej, by o 11 wyjechać na Dolny Śląsk. Po drodze zatrzymają się w Głogowie.
Wyjazd do Lubina będzie jedynym wyjątkiem w najbliższym czasie. Na mecz ligowy do Wrocławia zespół ma się udać zgodnie z wcześniejszym planem, w piątek popołudniu.
Zapisz się do newslettera