Po powrocie do hotelu Piotr Reiss zaproponował. - Jutro gramy o stówkę, musi być jakaś dramaturgia!
Po dzisiejszych zajęcia Ema" i Reksio" stanęli zatem naprzeciw siebie. Kapitan Kolejorza wykonywał trzy serie po trzy strzały. Pierwsza z nich na swoją korzyść rozstrzygnął Dolha, ale pozostałych dwóch Reiss nie pomylił się ani razu.
Zapisz się do newslettera