Na grę dwójką napastników zdecydował się w meczu ze Śląskiem Wrocław trener Lecha Jan Urban. W wyjściowym składzie obok Nickiego Bille zagrał Marcin Robak. - Dobrze wyglądają na treningach i dlatego zdecydowaliśmy się na takie ustawienie - mówi szkoleniowiec Kolejorza.
Gra na dwójkę napastników była dużym zaskoczeniem, bo ani w poprzednim sezonie, ani też w meczach sparingowych poznaniacy nie próbowali takiego ustawienia. Robak w meczu ze Śląskiem współpracował z Nickim Bille. Obaj często ze sobą rozmawiali, wymieniali uwagi dotyczące gry, a także szukali siebie na boisko. To po podaniu Nickiego Marcin miał jedną z najlepszych okazji do zdobycia bramki. W tym ustawieniu Marcin był cofnięty i miał więcej zadań ofensywnych.
- Dobrze się uzupełniali w czasie tego meczu i było widać, że ta współpraca się układa. Można było na nich liczyć. Poza tym obaj stworzyli sobie sytuacje bramkowe - zauważa obrońca Maciej Wilusz. - Trenowaliśmy taką grę już kilka dni przed meczem. Byliśmy do takiego rozwiązania przygotowani. Zagraliśmy tak pierwszy raz i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej - mówi z kolei Robak.
- Trenowaliśmy taką grę już kilka dni przed meczem. Byliśmy do takiego rozwiązania przygotowani. Zagraliśmy tak pierwszy raz i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej - mówi Robak.
Gra na dwójkę napastników spowodowała, że poznaniacy grali czwórką pomocników. I to właśnie oni byli odpowiedzialni za kreowanie okazji strzeleckich napastników. - Śląsk cofnął się, a my próbowaliśmy dośrodkowań. Marcin i Nicki mieli szukać swoich szans i kilka ich mieli. Trener ustawił taktykę, zdecydował się na grę na dwóch napastników i gdyby chociaż jedną wykorzystali to wszyscy byli zadowoleni - podkreśla Maciej Gajos, który w piątkowym spotkaniu grał na pozycji lewoskrzydłowego.
Sytuacja, w której w wyjściowej jedenastce pojawia się dwóch napastników jest dobra zarówno dla Robaka jak i Nickiego Bille. - Obaj chcemy grać. Wiemy jednak, że na innych pozycjach konkurencja jest także duża. Zobaczymy na jakie rozwiązanie trener zdecyduje się w meczu z Zagłębiem - mówi Robak. - Trener na pewno będzie ten mecz analizował i zdecyduje czy dalej będziemy grali w tym ustawieniu - kończy napastnik.
Zapisz się do newslettera