Piłkarze Lecha we wtorek rozpoczną zgrupowanie na Cyprze. Poznaniacy przez najbliższe dwanaście dni będą trenowali w miejscowości Ajia Napa. - Na zgrupowanie lecimy w dobrych nastrojach, po ciężkim tygodniu pracy - mówią lechici.
Poznaniacy cieszą się przede wszystkim z warunków jakie będą mieli na Cyprze. - Obóz to czas, podczas którego jest okazja, żeby ciężko popracować. My tej pracy się nie boimy. Cieszymy się na ten wyjazd przede wszystkim ze względu na warunki pogodowe. W pierwszym tygodniu treningów temperatura dawała się nam we znaki. Teraz jest już nieco lepiej, ale od wtorku będzie cieplej - przyznaje obrońca Kolejorza, Maciej Wilusz.
Duże znaczenie w kontekście pracy, którą mają do wykonania zawodnicy Lecha ma też fakt, że do swojej dyspozycji będą mieli boiska z naturalną nawierzchnią. - W Poznaniu od tygodnia trenujemy na sztucznej murawie i odczuwamy już zmęczenie tymi warunkami. Dwa treningi dziennie na takim boisku nie są przyjemnością. Najważniejsze, że obyło się w tym okresie bez kontuzji - zaznacza pomocnik Radosław Majewski.
Podopieczni trenera Nenada Bjelicy do końca okresu przygotowawczego rozegrają cztery mecze kontrolne, z których aż trzy w trakcie zgrupowania. Najbliższy odbędzie się w sobotę, gdy rywalem Kolejorza będzie rosyjskie FK Ufa. - Mamy bardzo dobrych rywali. Cieszymy się, bo to będzie okazja do tego, by zweryfikować swoje umiejętności i ciężką pracę, którą wykonamy w trakcie obozu - zaznacza trener przygotowania fizycznego, dr Martin Mayer.
Zapisz się do newslettera