- Przede wszystkim na pierwszym miejscu jest drużyna. Oczywiście cieszę się ze zdobytych bramek, szczególnie gdy te dają nam trzy punkty - mówi snajper Lecha Poznań, Marcin Robak.
Napastnik Kolejorza jest najskuteczniejszym zawodnikiem Lotto Ekstraklasy. Po trzydziestu jeden kolejkach ma na swoim koncie siedemnaście bramek i cztery przewagi nad drugim w klasyfikacji Konstantinem Vassiljevem z Jagiellonii Białystok. Tylko pięć goli brakuje Robakowi do wyrównania swojego wyniku sprzed trzech lat, kiedy sięgał po tytuł króla strzelców.
- Zależy mi na tym, żeby strzelać w każdym meczu. Nie myślę na razie o koronie króla strzelców. Zostało nam sześć meczów i zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Interesuje się polską ligą, wiem kto ile ma bramek, ale jeśli chcę zdobyć koronę króla strzelców to muszę się skupić na sobie i szukać kolejnych goli, a nie patrzeć czy rywale trafiają - zaznacza 34-letni piłkarz.
Najbliższą okazję do pokazania swoich umiejętności będzie miał w niedzielę, gdy Lech zmierzy się z Bruk-Bet Termaliką. - To będzie dla nas trudny mecz. Spotkanie z Koroną pokazało już, że te zespoły które są w grupie mistrzowskiej grają bardzo dobrze. Zawodnicy walczą o nowe kontraktu, chcą się pokazać kibicom. Dla nich to też okazja to rywalizacji z tymi, którzy walczą o tytuł. Fajnie z takimi drużynami wygrać, więc to nie są proste spotkania - podkreśla Robak.
Poznaniacy na sześć meczów przed zakończeniem sezonu mają drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Jagiellonii tracą dwa punkty. Jeśli wygrają wszystkie spotkania do końca sezonu, to sięgną po mistrzostwo. - Zostało nam sześć ciężkich meczów. Wierzę, że zakończymy sezon sukcesem. Czeka nas kilka trudnych spotkań. Jesteśmy na nie przygotowani. Chcemy wyjść na boisko i oddać na nim serce - kończy snajper Kolejorza.
Zapisz się do newslettera