Od ponad dwóch lat w zespołach juniorskich Lecha trenuje Miłosz Mleczko. 17-letni bramkarz na początku sezonu dołączył do pierwszego zespołu Kolejorza i codziennie uczestniczy w zajęciach drużyny prowadzonej przez trenera Jana Urbana.
Ze względu na uraz Matusa Putnockiego Mleczko usiadł na ławce rezerwowych podczas spotkania ze Śląskiem. Po raz pierwszy w karierze mógł zobaczyć jak wygląda mecz ligowy z perspektywy zawodnika. - To fajne doświadczenie i mam nadzieję, że zaprocentuje w przyszłości. Szatnia dobrze mnie przyjęła. Zresztą teraz nie miałem z nią kontaktu po raz pierwszy. Już wcześniej pojawiałem się na treningach, więc to nie było dla mnie nic nowego - tłumaczy młody golkiper.
W zespole Kolejorza pełni on funkcję trzeciego bramkarza. W weekendy będzie jednak grał prawdopodobnie w zespole rezerw Lecha, który rywalizuje na poziomie trzeciej ligi. - Walczę o kolejne doświadczenie, chcę podnosić swoje umiejętności. Chciałbym grać jak najwięcej. Oby dopisywało zdrowie. Forma rośnie, doświadczenie też - mówi Mleczko, który swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Ruchu Chorzów.
Od czasu transferu do Lecha współpracuje z trenerem Andrzejem Dawidziukiem. - To on mnie ściągał do Lecha, więc znamy się bardzo dobrze. Nie mam z tego powodu żadnych "forów", ale jestem na pewno przyzwyczajonego do tego jak pracuje z bramkarzami. Nie raz już współpracowaliśmy razem podczas zajęć - podkreśla bramkarz, który przed sezonem został zgłoszony do rozgrywek Lotto Ekstraklasy.
Dla niego przejście do pierwszego zespołu, a także gra w meczach kontrolnych drugiej drużyny, wiąże się z przejściem z futbolu juniorskiego do seniorskiego. - Po treningach widać już, że szybciej gra się piłką. Do tego trzeba się przystosować. Na treningach pracuje się na podwyższaniem swojej formy. Mniej jest treningu indywidualnego dla bramkarzy. Intensywność treningu jest też wyższa - zauważa 17-latek.
W grze wzoruje się na trzech bramkarzach. - Przede wszystkim Manuel Neuer i Thibaut Courtois. Myślę, że szczególnie oni. Podoba mi się też gra Claudio Bravo z FC Barcelony - wymienia Mleczko. - Gdybym miał wziąć od nich jakieś cechy to myślę, że byłoby to przewidywanie gry od Neuera. On dobrze gra nogami, ale wielu ludzi nie zauważa, że inny bramkarze też robią to dobrze. Oby w przyszłości mówili też tak o mnie. Uważam, że to moja mocna strona - dodaje bramkarz.
Zapisz się do newslettera