Już po raz 17. odbędzie się akcja "Kibicuj z klasą". W trakcie sobotniego (godz. 17.30) meczu z Cracovią młodzi kibice z całej Wielkopolski i nie tylko wejdą za darmo na mecz ligowy rozgrywany na stadionie przy Bułgarskiej. W dotychczasowych edycjach ani razu Kolejorz nie schodził z boiska pokonany.
W sobotę zapowiada się kapitalna frekwencja, bo w tym momencie uprawnionych do wejścia jest 30 tysięcy osób. Akcja "Kibicuj z klasą" to jedna z najdłużej prowadzonych przez klub. Dzięki nie zarażamy pasją do kibicowania naszych najmłodszych sympatyków z całego regionu i nie tylko. Pierwsza edycja zorganizowana została w lutym 2013 roku i wówczas nosiła nazwę "Gimnazjaliści na Kolejorza". W obecnej formie bezpłatny udział w meczu mogą wziąć wszystkie grupy zorganizowane dzieci i młodzieży do 16. roku życia. Rekord padł 25 września 2016 roku - wówczas pojawiło się 18 393 uczniów wraz ze swoimi opiekunami na rywalizacji z Arką Gdynia (0:0). Wtedy frekwencja nie przekroczyła jednak 40 tysięcy, stało się to pół roku później, kiedy na starciu z Górnikiem Łęczna (0:0) było 40 324 osoby.
Przerwa była tylko w trakcie pandemii koronawirusa - przed nią był bezbramkowy remis z Koroną Kielce w listopadzie 2019 roku. Po odbyły się dwa spotkania, oba zwycięskie. W mistrzowskim sezonie 2021/22 lechici pokonali w niedziele południe Stal Mielec 3:1. Gospodarze przegrywali 0:1, ale potem odpowiedzieli Joao Amaral, Mikael Ishak, a jeden gol był samobójczy. Z kolei minionej jesieni niebiesko-biali ograli Radomiaka Radom 1:0, a do siatki trafił wówczas Gio Tsitaishvili. A zatem - do trzech razy sztuka?
Najwyższe zwycięstwo lechici odnieśli w październiku 2014 r., kiedy rozbili GKS Bełchatów 5:0, było to również w sezonie, kiedy zespół wywalczył mistrzostwo Polski. Był jeszcze jeden tak efektowny triumf - w marcu 2018 r., kiedy poznaniacy wygrali z Jagiellonią Białystok aż 5:1. Co ciekawe, wtedy łupem bramkowym podzieliło się pięciu piłkarzy: Christian Gytkjaer, Emil Dilaver, Darko Jevtić, Kamil Jóźwiak oraz Łukasz Trałka.
Jeśli chodzi o rezultaty, jakie padały, to do tej pory ani razu Lech nie schodził z boiska pokonany. Na szesnaście gier, wygrał jedenaście, a pięć kończyło się remisami. Utarło się przekonanie, że najczęściej te rywalizacje nie były atrakcyjne piłkarsko, bo kończyły się rezultatami 0:0. Owszem, cztery razy był taki wynik, ale nie brakowało również piłkarskich emocji i efektownych rezultatów.
Zapisz się do newslettera