Emir Dilaver wrócił do wyjściowego składu Kolejorza po dwóch meczach przerwy. Wciąż jednak czeka na to, by wystąpić na swojej nominalnej pozycji, prawego obrońcy. W niedzielnym meczu z Sandecją, podobnie jak w pierwszym meczu z FK Pelister, był stoperem.
Bośniak jest uniwersalnym zawodnikiem. W poprzednim sezonie, jeszcze w barwach Ferencvarosu, grał nie tylko na pozycji prawego defensora, ale też jako defensywny pomocnik. Dwa razy zagrał też na pozycji lewego obrońcy i dwa razy jako stoper. Na środku obrony już dwukrotnie zagrał w tym sezonie. W obu przypadkach jego partnerem na boisku był Lasse Nielsen. - Na boisku czułem się dobrze. Lasse bardzo mi na boisku pomagał, co chwilę mi podpowiadał jak się ustawiać. Wykonaliśmy dobrze swoją pracę, bo nie straciliśmy bramki. Zmiana pozycji nie sprawiła mi wielkiej trudności - przyznaje Dilaver.
Niewykluczone, że już w czwartek Dilaver ponownie zagra na środku obrony. Ze względów osobistych przed tygodniem nie poleciał do Norwegii. Mecz z FK Haugesund oglądał w telewizji. - Oczywiście byłem rozczarowany wynikiem. Chcę wygrywać każdy mecz. Musimy walczyć dalej. Taki jest futbol, że czasami przegrywamy - mówi obrońca Kolejorza. - Jestem tylko zły, że w meczu z Sandecją zdobyliśmy bramki. Musimy poprawić wykończenie akcji. Jeśli będziemy bardziej skoncentrowani, to w czwartek wygramy - dodaje 26-letni piłkarz.
Dilaver z dużym szacunkiem wypowiada się o najbliższym rywalu Kolejorza. Stawką czwartkowego meczu z FK Haugesund będzie awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Poznaniacy muszą jednak odrobić straty, ponieważ w pierwszym meczu przegrali z Norwegami 2:3. – Oni grają trudną, fizyczną piłkę. Przyjadą do Poznania z zamiarem obrony korzystnego wyniku i będą szukali gry z kontrataku. Musimy zbierać drugą piłkę, grać lepiej, niż z Sandecją. Wiemy, że mamy jakość w drużynie i dobrych zawodników ofensywnych, którzy potrafią zdobyć bramkę. Najważniejsze, żebyśmy trafiali do siatki. Wszystko jest kwestią wykończenia akcji, bo sytuacje sobie stwarzamy - kończy obrońca Kolejorza.
Zapisz się do newslettera