Udany start drugiego zespołu

W okresie przygotowawczym szkoleniowiec niebiesko-białych miał powody do narzekania na skuteczność swoich piłkarzy. Po upływie blisko pół godziny sobotniego starcia nie miał ku temu podstaw, bowiem wygrywali oni wtedy różnicą dwóch goli. Trafienie na swoim koncie najpierw zapisał atakujący Hubert Sobol, który w 21. minucie wykorzystał dogranie bocznego obrońcy, Michała Zimmera. Druga bramka to już udane wykończenie efektownej akcji skrzydłowego Marcina Wasielewskiego. W tej sytuacji dokładnie podawał mu pomocnik Bartosz Bartkowiak, dla którego był to debiut w drużynie rezerw.

Po przerwie rezerwy zwolniły tempo swoich poczynań, ale w dalszym ciągu miały pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Podobnie jak w pierwszej części gry, nie pozwalali zbytnio na stwarzanie zagrożenia pod bramką Karola Szymańskiego, za to sami co jakiś czas kreowali sobie dogodną okazję na podwyższenie wyniku. Do tego ostatecznie nie doszło, ale z Koszalina lechici wyjeżdżają z w pełni zasłużonym zwycięstwem. W najbliższą środę czeka ich już pojedynek z kolejnym z beniaminków, Mieszkiem Gniezno.

- Pierwszy mecz to zawsze duża niewiadoma, tym bardziej w starciu z beniaminkiem. Mimo to udało nam się to spotkanie poprowadzić pod naszą kontrolą. Mieliśmy w pierwszej i w drugiej połowie wiele dobrych sytuacji, ale nie zawsze zachowaliśmy należytą skuteczność. Mimo to cieszy nas ta pierwsza wygrana, trzy punkty i nasza dobra gra - skomentował po końcowym gwizdku sobotnią wygraną swojego zespołu trener Żuraw.

Bałtyk Koszalin – Lech II Poznań 0:2 (0:2)

Bramki: Sobol (21.), Wasielewski (26.)

Lech II Poznań: Karol Szymański - Michał Zimmer, Dariusz Dudka, Wiktor Pleśnierowicz, Oskar Nowak - Łukasz Norkowski (85. Mateusz Skrzypczak), Eryk Kryg (73. Kacper Friska)- Arkadiusz Kaczmarek (70. Paweł Tupaj), Bartosz Bartkowiak (65. Krzysztof Kołodziej), Marcin Wasielewski - Hubert Sobol