Trzy z dziewięciu możliwych do zdobycia punktów zainkasowali w ostatnich trzech spotkaniach piłkarze Kolejorza. I choć podopieczni trenera Nenada Bjelicy nie przegrali żadnego z nich, to nie są zadowoleni z dorobku punktowego, który zgromadzili w ostatnich kolejkach ekstraklasy. - Straciliśmy w nich sześć punktów - przyznają zgodnie.
Niebiesko-biali po powrocie do gry po przerwie reprezentacyjnej zagrali trzy mecze. W starciach z Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk prowadzili na kwadrans przed końcem, ale ostatecznie musieli podzielić się punktami. Z kolei w starciu z Wisłą Kraków doprowadzili do wyrównania w ostatniej akcji meczu. Dzięki trafieniu Jevticia podtrzymali serię spotkań bez porażki, która trwa od czterech gier. Strata punktów spowodowała jednak, że stracili pozycję lidera ekstraklasy. Potknięcie lechitów wykorzystał m.in. ich najbliższy rywal.
Kolejorz obecnie zajmuje trzecią lokatę w tabeli - ma dwa punkty mniej, niż wspomniany Górnik Zabrze i jeden mniej, niż Legia Warszawa. Tuż za plecami poznaniaków znajdują się z kolei Zagłębie Lubin i Jagiellonia Białystok, które mają punkt mniej, a także Korona Kielce, która w dotychczasowych czternastu kolejkach zdobyła dwa punkty mniej od Lecha. Najlepiej sytuację w tabeli oddaje jednak różnica punktowa między pierwszym a dziewiątym zespołem - wynosi ona jedynie sześć punktów. Przed najbliższą kolejką aż pięć zespołów ma szansę na to, by po jej zakończeniu znajdować się na pozycji lidera.
- Wygraliśmy z Legią, a potem kolejne trzy mecze zremisowaliśmy. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy tym wynikiem rozczarowani. Każde z tych spotkań powinniśmy wygrać, a gdyby tak się stało mielibyśmy dziś sześć punktów więcej w tabeli. Musimy zaakceptować, że tak nie było. Teraz trzeba ciężko pracować, żeby w kolejnych meczach zdobywać więcej punktów - zaznacza pomocnik Lecha, Darko Jevtić, który w dwóch ze wspomnianych trzech spotkań zdobył bramkę.
Poznaniacy starają się jednak szukać pozytywów przed zbliżającymi się meczami. - Te które ostatnio zagraliśmy było bardzo trudne. Ważne, że żadnego z nich nie przegraliśmy. Oczywiście szkoda straconych punktów - zaznacza obrońca Kolejorza Robert Gumny, który zwraca uwagę na ważną sprawę. - W spotkaniach z Lechią i Wisłą musieliśmy odrabiać straty i pokazaliśmy, że potrafimy to robić. Gramy naprawdę dobrze, efektownie, a każdy z rywali musi się nas bać - podkreśla obrońca, który podobnie jak wcześniej wspomniany Jevtić zagrał we wszystkich trzech wspomnianych spotkaniach.
Zapisz się do newslettera