Szkoleniowiec Lecha, Nenad Bjelica podkreślił na konferencji pomeczowej, że jest bardzo dumny ze swojej drużyny. Trener Kolejorza podziękował także kibicom za wsparcie od pierwszej do ostatniej minuty.
Chciałem pogratulować swojej drużynie. Wygraliśmy z zespołem, który kilkukrotnie był mistrzem Polski – to większy kraj niż Holandia. W obu meczach byliśmy lepszą drużyną. W pierwszym spotkaniu przeważała taktyka, jednak dziś już stworzyliśmy sobie więcej okazji do strzelenia gola. Pierwsza bramka Lecha była zdobyta ze spalonego, podobnie jak drugie trafienie. Jestem zadowolony ze swoich zawodników, pokazali dobrą grę i wykorzystali te sytuacje tak, by wygrać ten dwumecz. Pamiętajmy, że jesteśmy jeszcze przed sezonem i cały czas mamy okres przygotowawczy, ale zagraliśmy lepiej niż w poprzednim meczu.
Myślę, że wszyscy widzieliśmy, że nasza drużyna grała bardzo dobry mecz. Graliśmy agresywnie i byliśmy skoncentrowani w tym spotkaniu, mieliśmy swoje okazje teraz, tak jak i w pierwszym meczu w Utrechcie. Taka jest jednak piłka nożna i szkoda, że awansuje słabsza drużyna, która strzelała trzy razy na naszą bramkę w całym starciu. Odpadł zespół, który więcej walczył.
Muszę powiedzieć, że jestem bardzo, bardzo dumny z mojej drużyny. W mojej trenerskiej karierze nie byłem jeszcze tak dumny, jak dzisiaj. To totalnie nowy zespół, który ma dziesięciu nowych zawodników, ale walczą tak, jakby grali długo ze sobą. Idziemy dalej, taka jest piłka. Musimy dalej pracować.
Chciałbym podziękować kibicom, którzy dopingowali nas przez cały czas. To jest nasza moc i wiem, że z ich wsparciem możemy wygrać wszystko.
Zapisz się do newslettera