W piątkowe popołudnie trener Lecha Poznań, John van den Brom spotkał się mediami, aby odpowiedzieć na ich pytania. Prezentujemy najciekawsze wypowiedzi szkoleniowca Kolejorza, który opowiedział o powrocie do klubu po przerwie spowodowanej Mistrzostwami Świata w Katarze.
- Po ostatnim meczu w rundzie mieliśmy przerwę spowodowaną Mistrzostwami Świata. Nie trenowaliśmy przez cztery tygodnie, każdemu przydały się wakacje. Zaczęliśmy przygotowania w poniedziałek, zawodnicy grający w reprezentacjach wrócili w środę. To zawsze mnie interesuje w jakiej dyspozycji piłkarze wracają, ale mogę powiedzieć, że wyglądają dobrze fizycznie. Nie mamy żadnych kontuzji, jedynym nieobecnym jest Michał Skóraś, który wystąpił na mundialu i dołączy do nas na początku stycznia. Wszyscy są zadowoleni z powrotu, ja również się z tego cieszę, że już trenujemy.
- Jest zimno, ale odbywamy zajęcia na nowym boisku z podgrzewaną murawą. To bardzo ważne dla nas, że możemy trenować. W ciągu tych dziesięciu dni tworzymy podwaliny pod zgrupowanie w Dubaju. Następnie mamy cztery tygodnie do pierwszego meczu, więc będziemy gotowi. Drużyna grała naprawdę dobrze w poprzedniej rundzie, każdy dostał sporo minut.
- Nie miałem odpoczynku od piłki, bo trwają Mistrzostwa Świata. Moja żona nie była zbyt zadowolona, bo oglądałem każdy mecz. Przydała się ta przerwa, żadnej presji. Mogłem spędzić czas z rodziną, to jest ważne nie tylko dla mnie, ale także dla piłkarzy.
- Jutrzejsze spotkanie o 3. miejsce raczej mnie nie interesuje, liczy się tylko finał. To może być interesujące starcie. Wcześniej Argentyna pokonała Holandię po rzutach karnych. To było trudne, bo nie po raz pierwszy przegraliśmy w taki sposób. Ale patrząc całościowo, to Argentyna zasłużyła na ten finał. Jestem fanem Leo Messiego i ten ostatni mecz w tym turnieju może być fantastyczny. Mam nadzieję, że zostanie Mistrzem Świata, bo na to zasłużył. W mojej opinii Argentyna wygra.
- Ćwierćfinał w wypadku Holandii na pewno nas nie satysfakcjonuje. To rozczarowujący rezultat tym bardziej, że odpadliśmy po karnych.
- Święta Bożego Narodzenia są dla wszystkich ważne, to też jest powód dlaczego trenujemy do 22 grudnia. Potem piłkarze mają krótką przerwę świąteczno-noworoczną. Świętą są czasem moim i mojej rodziny. Celebruje je w gronie najbliższych. Jest dużo jedzenia, może czasami zbyt dużo. No i przede wszystkim jest to czas radości z bycia razem. Tym bardziej, że nie widzimy się codziennie.
Zapisz się do newslettera