Paweł Tomczyk doskonale wykorzystał powołanie do reprezentacji Polski do lat 19 i już w swoim debiucie zdobył bramkę. - Dobry występ Pawła nas nie zaskoczył - przyznaje trener rezerw Kolejorza Ivan Djurdjević.
Od początku sezonu 19-letni piłkarz trenuje z drugim zespołem Lecha. Wcześniej, jeszcze w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, zdobył ponad 20 bramek dla zespołu juniorów starszych. Już wtedy był zapraszany na treningi rezerw i wiosną zadebiutował w trzeciej lidze. Strzelił nawet bramki. W obecnym sezonie na ligowych boiskach dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
- Paweł jest świadom, że powołanie do kadry jest znakiem, że wykonuje bardzo dobrą pracę. Te występy dały mu na pewno dużo. Widać po nim, że jest zadowolony. Nie grał w kadrze długo, jeśli chodzi o liczbę minut, ale to były jego pierwsze kroki w reprezentacji. Paweł wie, że jeśli dalej będzie pracował, to ma szansę na kolejne powołania. Dla niego będzie to okazja do potwierdzenie jakości i umiejętności, które posiada. - podkreśla serbski szkoleniowiec.
Tomczyk w spotkaniu kadry pokazał, że jest skutecznym zawodnikiem i nie ma problemu ze strzelaniem goli. - Gdy zadebiutował w sparingu pierwszego zespołu także zdobył bramkę. Wiemy, że dochodzimy do sytuacji strzeleckich i potrafi je wykorzystać. Zresztą w sparingu pierwszej drużyny miał więcej niż jedną sytuację. Cały czas musi ciężko trenować i tylko w ten sposób może otrzymać kolejną szansę gry w pierwszej drużynie - mówi Djurdjević.
19-latek doskonale czuje się w grze ofensywnej. - Polacy w meczach eliminacyjnych byli faworytami i z tego powodu Tomczyk nie miał wielu okazji bramkowych. Wynika to z tego, że Paweł jest zawodnikiem, który na boisku potrzebuje przestrzeni. Gdy gra z zespołami, które się bronią jest mu trudniej, bo jego go dużym atutem jest szybkość - przyznaje trener. - Cieszę się, że dostał szansę debiutu w kadrze. Moim zdaniem ją wykorzystał. Strzelił bramkę kilka minut po wejściu na boisko, a to nie jest łatwe - kończy.
Zapisz się do newslettera