Talizman z Bułgarskiej

Bez wątpienia to jest czas 21-latka, który bije wszelkie rekordy. Niedawno został pierwszym piłkarzem urodzonym w XXI wieku, który wbił w Ekstraklasie 15 bramek, do tego ma niesamowity rok. W 2023 wraz z Kristofferem Velde przewodzi w klubowej klasyfikacji najlepszych strzelców - obaj dorzucili po trafieniu z Rakowem Częstochowa (4:1) i mają w tym momencie po 14, co jest niesamowitym osiągnięciem, jak na skrzydłowego i ofensywnego pomocnika. Jasne, Filip ostatnio gra jako napastnik, ale jednak to nie jego nominalna pozycja.

Niesamowicie jednak wygląda statystyka drużynowa, kiedy Marchwiński strzela gola. Od jego debiutu w pierwszej drużynie były 23 takie spotkania - gwoli ścisłości należy dodać, że bramek ma 24, ale raz miał dublet, na początku tego sezonu w Gliwicach z Piastem (2:1). Z tych 23 starć, Kolejorz wygrał aż 22! Jest zatem proste przełożenie, jeśli wychowanek wpisuje się na listę strzelców, to Niebiesko-Biali wygrywają. I choćby z tego powodu można go określać jako talizman z Bułgarskiej.

Jedyne spotkanie, kiedy pokonał bramkarza przeciwników, a Lech nie wywalczył trzecch punktów, to wyjazd w lutym tego roku do Legnicy na zaległą konfrontację z Miedzią. Tam wyrównał na 1:1, potem Mikael Ishak wyprowadził gości z rzutu karnego na 2:1, ale skończyło się ostatecznie remisem 2:2. To jednak niewielka rysa na wizerunku statystycznym Filipa. W czwartek w zaległym starciu z Rakowem Częstochowa (4:1) znów dał o sobie znać, kiedy w niezwykle efektowny sposób pokonał Vladana Kovacevicia i dał swojej drużynie prowadzenie, które zostało nie tylko utrzymane, ale jeszcze podwyższone.

Oczywiście pamiętajmy, że Marchwiński jest ważnym, ale tylko jednym z trybików w całej poznańskiej maszynie. Cała drużyna bowiem pracuje na kolejne zwycięstwa i także dorobek Filipa, który w czwartek np. skorzystał z asysty Kristoffera Velde, z którym doskonale się rozumie na boisku. Dwa kluczowe podania miał też np. Radosław Murawski. To był zresztą piękny wieczór przy Bułgarskiej.

GOLE FILIPA MARCHWIŃSKIEGO W LECHU POZNAŃ