Pomocnik drugiej drużyny Lecha Poznań, Łukasz Szramowski przedłużył w minionym tygodniu kontrakt z Kolejorzem. - Łukasz jest graczem, którego cechuje duża mobilność w grze. Mamy nadzieję, że ciężki okres ma już za sobą i w przyszłości kontuzje będą go omijać - mówi pracownik pionu sportowego Akademii Lecha Poznań, Dariusz Dudka.
Niespełna 18-letni lechita pochodzi z Olsztyna, a do Akademii Lecha Poznań trafił z Huragana Morąg latem 2015 roku. W niebiesko-białych barwach cieszył się z m.in. tytułu mistrza Polski juniorów młodszych w 2017 roku. Latem minionego roku został włączony do kadry zespołu prowadzonego przez trenera Rafała Ulatowskiego. Rezerwy Kolejorza przygotowywały się wtedy do premierowego startu w rozgrywkach w drugiej lidze, a sam Szramowski kilka tygodni później… został pierwszym lechitą, który zadebiutował w seniorskiej piłce już na szczeblu centralnym.
Łącznie w tym sezonie uzbierał po trzy występy w drugim zespole oraz juniorach starszych Lecha. Kilkanaście ostatnich miesięcy jego przygody z piłką było naznaczone kilkoma urazami, ale od dłuższego czasu zawodnik pozostaje zdrowy i jak sam zaznacza, jest gotowy na kolejne wyzwania. – W ciągu ostatnich kilku lat przytrafiło mi się wiele kontuzji, ale ciężka praca pozwoliła mi w tej chwili na regularną grę. Dlatego dziękuję trenerom oraz dyrektorom za zaufanie, którym mnie obdarzyli, czego dowód stanowi przedłużenie naszego kontraktu. Muszę także podziękować rodzicom, którzy bardzo wspierali mnie w tym trudnym czasie - nie ukrywa urodzony w 2002 roku zawodnik.
- Łukasz to gracz, którego cechuje duża mobilność w grze. Występuje na pozycji numer „osiem”, jest dobrze wyszkolony technicznie. Mamy nadzieję, że ciężki okres ma już za sobą, a w jego dalszym rozwoju nie będą mu już przeszkadzać kontuzje - ocenia pracownik pionu sportowego Akademii, Dariusz Dudka.
Obecnie 17-latek – podobnie jak cała jego drużyna – odpoczywa od treningów drużynowych oraz meczów ligowych. Sam jednak nie może się doczekać wznowienia walki o punkty. - Wszyscy wiedzą, że sytuacja w Polsce i na świecie jest trudna. Zawieszono nasze rozgrywki, a w nich moim celem było łapanie jak największej liczby minut oraz doświadczenia w seniorskiej piłce, a także oczywiście utrzymanie się z drużyną w drugiej lidze. Chciałbym w przeciągu najbliższych miesięcy stać się podstawowym zawodnikiem rezerw, co mam nadzieję pomoże mi w spełnieniu mojego marzenia z dzieciństwa, czyli przeniesieniu się do pierwszego zespołu - podkreśla zawodnik, który ma w swoim dorobku także wiele występów w koszulce z orzełkiem na piersi.
Zapisz się do newslettera