Michał Skóraś w środowy wieczór zadebiutował w meczu mistrzostw świata z Argentyną (0:2). Zawodnik Kolejorza pojawił się na boisku na początku drugiej połowy spotkania, a biało-czerwoni ze względu na lepszy bilans bramkowy awansowali do kolejnej rundy turnieju.
22-latek notuje najlepszy sezon w swojej karierze. Wychowanek Kolejorza w trakcie obecnej kampanii rozegrał 30 meczów, w których strzelił dziesięć goli oraz zaliczył trzy asysty. Skóraś szczególnie dobrze prezentuje się w Lidze Konferencji Europy, a na swoim koncie (licząc eliminacje oraz fazę grupową) ma sześć bramek, z czego trzykrotnie pokonał bramkarzy hiszpańskiego Villarrealu CF. Poza tym młody gracz w europejskich rozgrywkach trafiał w starciach z Dinamo Batumi (dwa razy) i Austrią Wiedeń.
Dobra postawa naszego skrzydłowego została zauważona przez selekcjonera Czesława Michniewicza, który powołał 22-latka na trwające mistrzostwa świata w Katarze. W pierwszych dwóch starciach Polaków - z Meksykiem oraz Arabią Saudyjską - Skóraś był na ławce rezerwowych. Debiut na największej piłkarskiej imprezie przypadł na środę, 30 listopada na spotkanie z Argentyną. Lechita na boisku pojawił się w 46. minucie, kiedy zmienił Przemysława Frankowskiego.
Biało-czerwoni obie bramki stracili w drugiej części starcia. Ważny dla awansu do kolejnej rundy był więc wynik meczu Arabii Saudyjskiej z Meksykiem. W tamtym meczu ostatecznie było 1:2, co zapewniło Polakom (ze względu na lepszy bilans bramkowy) grę w fazie pucharowej po raz pierwszy od 36 lat.
Zapisz się do newslettera