W ponad połowie meczów ligowych w tym sezonie Lech Poznań zachowywał czyste konto. Jeśli stanie się to również w piątkowy wieczór - początek na stadionie przy Bułgarskiej o godzinie 20.30 - przeciwko Wiśle Płock, będzie to już siódme starcie w PKO BP Ekstraklasie na dwanaście rozegranych bez straty gola. A jeśli doliczymy do tego również rywalizację w Pucharze Polski, to będzie takich starć aż osiem!
W tym momencie jest siedem. Sposobu na poznańską defensywę nie znalazły kolejno: Radomiak Radom (0:0), Cracovia (2:0), Lechia Gdańsk (2:0), Wisła Kraków (5:0), Skra Częstochowa (3:0), Śląsk Wrocław (4:0) oraz Legia Warszawa (1:0). Sześć rywalizacji ligowych i jedna pucharowa. Tylko w pięciu pozostałych przeciwnicy trafiali, ale też trzeba zaznaczyć, że więcej niż jedną bramkę wbił tylko Raków Częstochowa w spotkaniu, które zakończyło się remisem 2:2.
I też warto od razu dodać, że częstochowianie mieli najwyższy expected goals (xG), czyli wskaźnik, który przelicza okazje bramkowe na prawdopodobieństwo strzelenia gola. Oczywiście im wyższy, czyli w stronę jeden, tym większa szansa na trafienie. I Raków razem w meczu z lechitami uzbierał 2,14, czyli w zasadzie końcowy wynik odpowiadał parametrowi xG. To jednak wyjątek, kiedy szczelny mur, jaki stawiał przed własną bramką Kolejorz, udało się nie całkowicie rozerwać, ale choć trochę skruszyć. Powyżej 2 (dokładnie 2,09) miał też Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który przegrał 1:3.
A dalej jest już przepaść. Kolejny wynik należy do Górnika Zabrze (też porażka 1:3) - 1,44. Warto też jednak zauważyć, że było to na początku rozgrywek. Im dłużej trwa PKO BP Ekstraklasa, tym trudniej dobrać się do obrony drużyny trenera Macieja Skorży. Jeden przekroczyła jeszcze tylko Pogoń Szczecin (1,25), która jako jedyna do tej pory przez 90 minut stworzyła więcej sytuacji niż poznaniacy, a także Radomiak (1,04).
W pozostałych siedmiu starciach ten wskaźnik xG był niższy. Dla przykładu, Legia miała ostatnio 0,75, a najniższe wartości pojawiły się na koncie Cracovii (zaledwie 0,09!) oraz Skry Częstochowa w PP (tutaj wręcz ewenement, bo xG wyniosło tylko 0,02!). Te dane podajemy na podstawie tego, co obliczyła firma Wyscout.
- Bardzo nas cieszy postawa naszych bramkarzy, ale też całej defensywy. Choć tutaj nie skupiałbym się tylko na tej formacji, ale w ogóle całej drużynie, która wykonuje bardzo dobrą robotę. Świetnie po stracie piłki staramy się ją od razy odzyskać, co sprawia, że przeciwnik ma spory problem z przedostaniem się pod nasze pole karne - mówi Rafał Janas, asystent trenera Macieja Skorży. Dziś wieczorem Lech może po raz ósmy (na 13 spotkań) zachować czyste konto.
Zapisz się do newslettera