Rezerwy Lecha Poznań awansowały do kolejnej rundy Pucharu Polski. Niebiesko-Biali pokonali na wyjeździe 1-ligową Pogoń Siedlce 2:0. Gole dla drużyny trenera Grzegorza Wojtkowiaka strzelali Filip Wilak oraz Maciej Wichtowski.
Obie drużyny miały okazję rywalizować się na tym etapie Pucharu Polski dwa lata temu. Tamto spotkanie rozgrywane we Wronkach miało niezwykle emocjonujący charakter. Do przerwy wygrywali goście 2:0, natomiast lechici po zmianie stron zdołali wyrównać stan rywalizacji po golach Tomasza Cywki oraz Krystiana Sanockiego. Do dogrywki Niebiesko-Biali przystępowali jednak mając jednego zawodnika mniej, ponieważ czerwoną kartką ukarany został Adrian Laskowski. Ostatecznie to Pogoń mogła cieszyć się ze zwycięstwa, po tym jak w samej końcówce po raz drugi w tym meczu bramkę zdobył… Maciej Wichtowski, czyli obecny kapitan drugiego zespołu Lecha Poznań.
W to spotkanie świetnie weszli zawodnicy Kolejorza, którzy ruszyli na rywala wysokim pressingiem i już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Filip Wilak wywarł presję na bramkarzu rywala, w taki sposób, że ten popełnił błąd przy rozegraniu i po chwili mógł cieszyć się ze zdobytej bramki. Niebiesko-Biali poszli za ciosem i na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. Tym razem lechici zaskoczyli rywali po stałym fragmencie gry, a dokładniej zrobił to wyżej już wspomniany Maciej Wichtowski.
W przerwie trener gospodarzy postanowił dokonać aż czterech zmian, a na murawie pojawili się zawodnicy, którzy w rozgrywkach Betclic 1. Ligi wychodzili zazwyczaj w podstawowym składzie. Lechici wytrzymali jednak początkowy napór rywala i zdołali opanować sytuację boiskową. Pogoń przycisnęła ponownie mocniej w ostatnich 10. minutach, lecz dobrze dysponowana tego dnia obrona rezerw Kolejorza nie pozwoliła ekipie z Mazowsza na zdobycie bramki honorowej. Niebiesko-Biali wygrali 2:0 i czekają już na kolejnego rywala w Pucharze Polski, którego poznają 20 sierpnia.
- Dobrze zaczęliśmy spotkanie, bo już na początku strzeliliśmy gola i grało się nam łatwiej. Pierwsza połowa na pewno bardzo dobra w naszym wykonaniu. Cieszy fakt, że przeciwko drużynie, która jest o dwie klasy wyżej niż my, potrafiliśmy długimi fragmentami grać jak równy z równym. Zdawaliśmy sobie sprawę, że po zmianie stron będzie trudniej, przeciwnik w przerwie zrobił cztery zmiany, my też na to zareagowaliśmy i uporządkowaliśmy grę. Mimo dużej dominacji rywala w końcówce to spotkanie w naszym wykonaniu było naprawdę dobre i zasłużenie awansowaliśmy dalej – mówi trener Grzegorz Wojtkowiak.
Bramki: Wilak (6.), Wichtowski (34.)
Lech II Poznań: Mateusz Mędrala – Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Filip Borowski – Patryk Prajsnar, Tymoteusz Gmur (62. Jan Niedzielski), Aleksander Nadolski (62. Maksym Czekała) – Igor Stankiewicz (62. Igor Kornobis), Norbert Pacławski (76. Jakub Kendzia), Filip Wilak (90. Filip Warciarek)
Zapisz się do newslettera