W meczu 12. kolejki grupy kujawsko-pomorsko-wielkpolskiej III ligi rezerwy Lecha Poznań wygrały z Wartą Poznań 4:2. Dla podopiecznych Patryka Kniata było to czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu.
W meczu 12. kolejki grupy kujawsko-pomorsko-wielkpolskiej III ligi rezerwy Lecha Poznań wygrały z Wartą Poznań 4:2. Dla podopiecznych Patryka Kniata było to czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu.
Z Dawidem Kownacki i Jakubem Serafinem, ale bez Jana Bednarka przystąpił zespół rezerw do derbowego pojedynku z Wartą. Bednarek w minionym tygodniu rozegrał trzy pełne mecze w reprezentacji Polski do lat 19, po których narzekał na drobny, przeciążeniowy uraz pleców i nie było sensu, by grał w rezerwach.
Początek spotkania należał zdecydowanie do lechitów, którzy już w 6 minucie objęli prowadzenie po strzale głową Kownackiego. Dokładnym dośrodkowaniem popisał się Fontowicz. W 18 minucie było już 2:0 dla podopiecznych Patryka Kniata. Po szybkiej kontrze Serafin idealnie w tempo zagrał do Klichowicz, a ten w sytuacji sam na sam technicznym strzałem pokonał Filipowiaka. Dwubramkowe prowadzenie zbytnio uspokoiło lechitów i do głosu doszli goście. W 27 minucie po akcji z Ciarkowskim kontaktową bramkę strzelił Spławski. 3 minuty później po dośrodkowaniu Ciarkowskiego z wolnego głową groźnie uderzał Laskowski, ale świetną interwencją popisał się Czapla. Kolejorz przebudził się pod koniec pierwszej połowy i w 37 minucie znów prowadził dwoma golami. W zamieszaniu w polu karnym najsprytniej zachował się Serafin i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Prowadzenie mogło być jeszcze bardziej okazałe, jednak strzał Zulciaka efektownie obronił Filipowiak.
W przerwie plac gry opuścił Kownacki. Strzelec pierwszej bramki szybko się przebrał i pojechał do Poznania, by wraz z pierwszym zespołem wyruszyć do Kielc, gdzie jutro pierwszy zespół Kolejorza zmierzy się z Koroną.
Początek drugiej połowy należał do gości. W dobrych sytuacjach znaleźli się Onsorge i Ciarkowski, jednak żaden z nich nie potrafił oddać celnego uderzenia. W 56 minucie bardzo blisko szczęścia był Laskowski, ale jego strzał głową z linii wybił Rogala. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na warciarzach 5 minut później. Znakomitym podaniem popisał się Klichowicz, a sytuacje jeden na jeden z bramkarzem wykorzystał wprowadzony w przerwie Kurbiel. W 64 minucie skutecznie odpowiedzieli goście. Z prawej strony precyzyjnie dośrodkował Siwek, a celnym strzałem głową akcję wykończył Spławski. Na 6 minut przed końcem nie popisał się Laskowski. Obrońca Warty próbował wymusić rzut karny, za co został ukarany żółtą kartką, a że było to jego drugie takie upomnienie w tym meczu to Warta w końcówce musiała grać w osłabieniu. Wynik końcowy nie uległ jednak już zmianie i rezerwy Kolejorza mogły się cieszyć z czwartego zwycięstwa z rzędu.
Lech II Poznań - Warta Poznań 4:2 (3:1)Bramki: 1:0 Kownacki (6), 2:0 Klichowicz (18), 2:1 Spławski (27), 3:1 Serafin (37), 4:1 Kurbiel (61), 4:2 Spławski (64)
Sędzia: Sławomir Winiecki (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Kownacki, Gawron - Fiedosewicz, Laskowski, Drzewiecki
Czerwona kartka: Laskowski (84-za drugą żółtą)
Lech II: Kamil Czapla - Maciej Orłowski, Kacper Wojdak, Wiktor Witt, Grzegorz Rogala - Marcin Gawron, Niklas Zulciak (77. Mariusz Woźniak) - Mateusz Klichowicz (83. Kamil Szubertowski), Jakub Serafin, Piotr Fontowicz (90. Dawid Juchacz) - Dawid Kownacki (46. Piotr Kurbiel)
Warta: Mateusz Filipowiak - Franciszek Siwek, Mateusz Wypych (64. Gracjan Goździk), Wojciech Onsorge, Nikodem Fiedosewicz (25. Dawid Czerniejewicz) - Adrian Laskowski, Filip Brzostowski - Krystian Łukaszyk (46. Dominik Drzewiecki), Alain Ngamayama, Michał Ciarkowski - Łukasz Spławski
Zapisz się do newslettera