Bramkarz z Kolejorza, doświadczona kadra, jedna z najbardziej utytułowanych ekip występujących na najniższym ze szczebli centralnych - tak najkrócej można scharakterysować najbliższego rywala Lecha II Poznań. W sobotę, 28 września o godzinie 18:00 w ramach 11. kolejki drugej ligi drużyna trenera Rafała Ulatowskiego podejmie na wyjeździe GKS Katowice.
Czterokrotny wicemistrz Polski, trzykrotny zdobywca krajowego pucharu i dwukrotny Superpucharu. Dwunaste miejsce w klasyfikacji wszechczasów ekstraklasy. Ponad 55 lat tradycji. Na drugoligowym poziomie rozgrywkowym ostatni raz w 2007 roku. Miniony sezon dla kibiców GKS-u Katowice należał do tych zdecydowanie do zapomnienia. Fatalna postawa w trakcie rundy jesiennej i niewystarczająco lepsza wiosna poskutkowały ostatecznie spadkiem w niewiarygodnych okolicznościach w ostatniej kolejce.
18 maja to prawdopodobnie najczarniejsza data w nowożytnej historii tego klubu. Do utrzymania na zapleczu ekstraklasy katowiczanie potrzebowali zaledwie jednego punktu zdobytego przed własną publicznością w konfrontacji z Bytovią Bytów. Pierwotnie plan ten udawało im się realizować, gdyż aż do doliczonego czasu gry zegar pokazywał wynik 1:1. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do bramki gospodarzy skierował jednak golkiper przyjezdnych, a w tych kuriozalnych okolicznościach GKS żegnał się z pierwszą ligą.
Celem nadrzędnym katowiczan jest szybki powrót na wyższy szczebel rozgrywkowy, lecz początek sezonu w ich wykonaniu jest przecięty. Więcej punktów zdobywają na wyjazdach niż na własnym boisku, co może działać na korzyść niebiesko-białych w sobotniej rywalizacji. Po dziesięciu kolejkach zajmują szóste miejsce mając na koncie siedemnaście "oczek". Trenerem GieKSy jest Rafał Górak, który objął drużynę dopiero na krótko przed rozpoczęciem bieżącej kampanii. W barwach GKS-u Katowice występuję wypożyczony z Kolejorza 19-letni bramkarz, Bartosz Mrozek. W kadrze zespołu z Górnego Śląska jest jednak także mnóstwo zawodników z przeszłością w ekstraklasie. Radek Dejmek, Arkadiusz Woźniak, Łukasz Wroński, Adrian Błąd czy Marcin Urynowicz są przykładami piłkarzy, którzy korzystając ze swojego doświadczenia mają wprowadzić "Trójkolorowych" do pierwszej ligi.
Gracze prowadzeni przez trenera Góraka rozegrali w środę bardzo trudne i wyczerpujące spotkanie z Wartą Poznań w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Mimo że mecz trwał 120 minut, a piłkarze ze stolicy Wielkopolski ponad godzinę musieli radzić sobie w osłabieniu, udało im się doprowadzić do serii rzutów karnych. Ostatecznie, dzięki obronionej przez Mrozka "jedenastce", to zawodnicy z Górnego Śląska odnieśli zwycięstwo.
Zapisz się do newslettera