Ostatnim rywalem Lecha Poznań podczas zgrupowania w hiszpańskiej Costa Ballena będzie FK Krasnodar. Zespół prowadzony przez Aleha Konanau po rundzie jesiennej zajmuje szóste miejsce w rosyjskiej Premier Lidze, jedną pozycję za lokatami premiującymi startem w europejskich pucharach.
FK Krasnodar to bardzo młody klub. Powstał 22 lutego 2008 roku. W trzy lata awansował z trzeciej ligi do ekstraklasy i obecnie rozgrywa swój trzeci sezon w Premier Lidze. - To jest bardzo rozsądnie budowana drużyna. Nie wydają tak wielkich pieniędzy na transfery jak Lokomotiw, ale za to starają się wyszukiwać zawodników, którzy nie zaistnieli jeszcze w Europie i chcą się wypromować. Stać ich na kupno piłkarzy za 4-5 mln Euro, co na nasze realia i tak jest bardzo dużo. Dobrym przykładem jest tutaj ściągnięty niedawno z FC Kopenhaga Ragnar Sigurdsson, którego bardzo dobrze znamy ze swoich obserwacji - mówi analityk Marcin Wróbel, który w Lechu odpowiada za rozpracowywanie rywala.
Jak prześledzi się kadrę FK to można zauważyć, że jest to zespół budowany podobnie do Szachtara Donieck. Z tyłu opierają się na solidnych zawodnikach ze Skandynawii czy Europy Wschodniej, a z przodu stawiają na Brazylijczyków. - Tak najprawdopodobniej będzie wyglądał ich skład na wiosnę. Na środku obrony dwóch rosłych Skandynawów, reprezentant Szwecji Andres Granqvist i reprezentant Islandii Ragnar Sigurdsson, a z przodu trzech Brazylijczyków. Spośród nich wyróżniłbym wysuniętego napastnika Wandersona, który jesienią strzelił 7 bramek w lidze - dodaje Marcin Wróbel.
Oprócz wyżej wspomnianych zawodników w kadrze FK Krasnodar można dostrzec innych ciekawych piłkarzy. Na prawej obronie gra były zawodnik Legii Warszawa, Artur Jędrzejczyk. Jednym ze środkowych pomocników jest 3-krotny reprezentant Rosji, Paweł Mamajew, mający za sobą występy w CSKA Moskwa, a na lewym skrzydle bryluje Brazylijczyk Joaozinho.
Zapisz się do newslettera