Po trzech sparingach z drużynami z niższej klasy rozgrywkowej drugi zespół Lecha Poznań sprawdzi się w sobotę na tle występującego na zapleczu ekstraklasy Chrobrego Głogów. Będzie to jedyny mecz kontrolny w ramach tego okresu przygotowawczego, który niebiesko-biali rozegrają poza własnym terenem.
Chrobry Głogów zajmuje obecnie wysokie, czwarte miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi. Zespół z Dolnego Śląska ma wszelkie podstawy, by poważnie myśleć o awansie do PKO Ekstraklasy, a do wicelidera, Puszczy Niepołomice traci obecnie tylko dwa punkty. Bez wątpienia będzie to najmocniejszy towarzyski rywal dla rezerw Kolejorza, które do tej pory ograły Polonię Środa Wielkopolska 6:1 oraz Świt Skolwin 6:2, a w międzyczasie uległy Warcie Sieradz 1:2. W weekend poprzeczka zostanie zawieszona wysoko, i co zrozumiałe, to cieszy sztab szkoleniowy drugiej drużyny.
- Zdajemy sobie sprawę, że kolejnego dnia Chrobrego czeka też sparing z Zagłębiem Lubin, więc przeciwko nam wystawi pewnie mieszany skład. To jednak drużyna, która prezentuje określoną filozofię i styl gry. Zawodnicy, którzy wystąpią przeciwko nam, z pewnością będą chcieli pokazać swojemu trenerowi, że warto na nich postawić już za tydzień, gdy ten zespół rozpocznie rywalizację w lidze - ocenia szkoleniowiec Artur Węska.
Każdy dotychczasowy mecz kontrolny przyniósł jego ekipie odpowiedzi na pewne pytania i nie inaczej będzie tym razem. Tym bardziej, że ekipa prowadzona przez Marka Gołębiewskiego preferuje inną formację, od większości rywali rezerw w drugiej lidze. - Znam dobrze tego trenera, wiem, że jego drużyny budują akcje od tyłu, więc będziemy mieli możliwość skoku pressingowego, ale i sprawdzenia się w obronie niskiej, czego w poprzednich meczach nam nieco brakowało. Cieszy nas, że to zespół posiadający sporo jakości w ofensywie, któremu będziemy musieli się przeciwstawić kompaktowością. Do tego gra czwórką obrońców, więc i my otrzymamy szansę zobaczyć, jak funkcjonuje nasz pressing na tle takiej drużyny. Już za tydzień z kolei zmierzymy się z rezerwami Śląska Wrocław, który podobnie jak sporo ekip z drugiej ligi stawia na formację z trzema zawodnikami w linii przed bramkarzem - opisuje opiekun niebiesko-białych.
Z racji na to, że Chrobry już za tydzień zainauguruje rywalizację o punkty, sobotnie starcie zapowiada się jako wymagające także pod kątem fizycznym. Głogowianie znajdują się bowiem na innym etapie okresu przygotowawczego, niż lechici, którzy są mniej więcej w połowie swoich przygotowań. – Spodziewamy się, że przeciwnicy będą wyglądać fizycznie bardzo dobrze, a nas ten mecz może sporo kosztować. Zamierzam w związku z tym sprawdzić swoich graczy w większym wymiarze czasowym, jestem ciekaw, jak wytrzymają te obciążenia. Zamierzamy podejść do tego pojedynku, jakby był on rozgrywany w lidze. Stąd istotny jest też dla nas aspekty wyjazdowy, także w tym upatrujemy pozytywów - podsumowuje trener obecnie dziesiątej drużyny eWinner 2. Ligi.
Zapisz się do newslettera