Pierwszy zespół Lecha Poznań pokonał w sobotę Wisłę Kraków 2:1, a dzień później juniorzy starsi Kolejorza ograli w takich samych rozmiarach Escolę Varsovia Warszawa. Kto łączy oba te spotkania? Osoba Norberta Pacławskiego, który w ten weekend najpierw zadebiutował w rozgrywkach PKO Ekstraklasy, a kilkanaście godzin później pokonał bramkarza na boiskach Centralnej Ligi Juniorów.
W samej końcówce starcia 29. kolejki PKO Ekstraklasy z Wisłą w Krakowie 17-latek pojawił się na murawie w miejsce Jana Sýkory. Miało to miejsce przy wyniku 2:1 dla Kolejorza i mimo niewielkiej ilości czasu, jaka pozostała do zakończenia spotkania, Pacławski był mocno mobilizowany przez starszych kolegów. Sam wychowanek przywitał się z ekstraklasowymi boiskami od mocnego wślizgu przy linii bocznej, dzięki któremu odzyskał piłkę dla swojego zespołu. Jak zapewnia, stres mu nie towarzyszył, także dzięki temu, że był na swój premierowy występ gotowy.
- Trener Skorża powiedział mi przed meczem, że miałem za sobą dobry tydzień i chciałby dać mi okazję do gry. Wiedziałem, że dobry wynik naszego zespołu podczas meczu tylko mnie do tego przybliży. Cieszę się z tej szansy, bardzo chciałem pomóc naszej drużynie i myślę, że to się udało. W ogóle nie miałem stresu na boisku ani na rozgrzewce, może trochę przed samym przyjazdem na stadion - opowiada atakujący, który zakłada niebiesko-białą koszulkę od 2017 roku.
Podczas swojego występu nominalny napastnik operował głównie po lewej stronie boiska. Na niej rywalizował z Jakubem Błaszczykowskim, co też działa na wyobraźnię młodego lechity. - Oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego, z kim przyszło mi się zmierzyć. Fajnie, że zdążyłem jeszcze zagrać przeciwko niemu, pamiętam świetnie chociażby jego gola na EURO 2016 z Ukrainą - nie kryje Pacławski. W sobotę zadebiutował w ekstraklasie, ale nie w pierwszej drużynie Lecha. W niej zaliczył premierowe spotkanie jeszcze w Fortuna Pucharze Polski z Radomiakiem w Sosnowcu. - Drugi debiut, drugie zwycięstwo, brzmi nieźle - uśmiechał się po zakończeniu meczu z Wisłą.
Od razu przy tym jednak zadeklarował, że w niedzielę da z siebie wszystko przy okazji konfrontacji w Centralnej Lidze Juniorów. Drużyna szkoleniowca Huberta podejmowała rozpędzoną Escolę Varsovia, a sama chciała przerwać ponad pięciomiesięczną serię bez zwycięstwa. To się udało także dzięki postawie Pacławskiego, który po niespełna pół godzinie pewnie wykonał rzut karny i dał swojej ekipie drugiego gola. Ostatecznie więc urodzony w 2004 roku zawodnik zdążył na przestrzeni kilkunastu godzin i zadebiutować w PKO Ekstraklasie, i zanotować czwarte trafienie w tej kampanii najstarszych młodzieżowych rozgrywek w kraju.
Weekend Norberta Pacławskiego:
— Akademia Lecha Poznań (@AkademiaLP) May 9, 2021
➡️ debiut w @_Ekstraklasa_ przeciwko Wiśle Kraków (2:1) w sobotni wieczór
➡️ gol w spotkaniu #CLJ z Escolą Varsovia kilkanaście godzin później ????????
Brawo i czekamy na więcej Pacek ✊???? pic.twitter.com/1KDnUZSASY
Zapisz się do newslettera