W meczu 6. kolejki eWinner 2. Ligi rezerwy Lecha Poznań przegrały w niedzielę we Wronkach z Polonią Warszawa 1:3. Na listę strzelców w drużynie trenera Artura Węski wpisał się Filip Wilak.
Trzy ubiegłe spotkania wiązały się dla niebiesko-białych z nieprzyjemnymi wspomnieniami szczególnie odnośnie ich końcowych fragmentów. Zarówno przeciwko Raduni Stężyca, jak i Kotwicy Kołobrzeg oraz rezerwom Zagłębia Lubin lechici tracili gole w ostatnich minutach oraz co za tym idzie – cenne punkty. W niedzielnym starciu tym bardziej musieli być wyczuleni na ten fragment meczu, ponieważ Czarne Koszule w tym sezonie potrafiły w jego trakcie zdobywać istotne bramki. Zawodnicy szkoleniowca Węski poszukiwali wciąż pierwszej wygranej w tych rozgrywkach, ale to samo można było powiedzieć o gościach ze stolicy. Obie ekipy więc chciały zwyciężyć i w spokojniejszej atmosferze przygotowywać się do kolejnych pojedynków.
Od początkowych fragmentów to Polonia częściej utrzymywała się przy piłce na połowie graczy Kolejorza, a ci chcieli po odbiorze błyskawicznie przedostawać się pod pole karne przyjezdnych. Oglądaliśmy ostrożną grę z obu stron, ale jako pierwsi zagrożenie stworzyli podopieczni Rafała Smalca. Do dogodnej pozycji strzeleckiej po centrze Adama Pazio doszedł niedawny król strzelców eWinner 2. Ligi, Michał Fidziukiewcz, jednak w tej sytuacji gospodarzy uratowała jeszcze poprzeczka.
Poważne ostrzeżenie nie podziałało na lechitów, którzy po podobnej akcji musieli gonić wynik. Tym razem Fidziukiewicz już ani myślał się pomylić, a że precyzji mu nie zabrakło, na tablicy wyników zrobiło się 0:1. Piłkarze trenera Węski nie podłamali się trafieniem warszawian i sami odpowiedzieli najlepiej, jak tylko mogli. Filip Wilak odebrał futbolówkę w "szesnastce" gości, minął Jakuba Lemanowicza i nie miał problemów ze strzeleniem trzeciego gola w tej kampanii.
Po zmianie stron to zawodnicy Kolejorza mieli pierwszą dobrą akcję na objęcie prowadzenia. Krótko po wejściu na boisko Krystian Sanocki mógł zanotować asystę na swoim koncie. Skrzydłowy Lecha podał piłkę do Krystiana Palacza, który w sytuacji sam na sam trafił jednak w słupek. Po chwili zawodnik gości, Wojciech Fadecki uderzał z powietrza, ale efektowną paradą popisał się Krzysztof Bąkowski.
Długo wydawało się, że spotkanie może zakończyć się remisem 1:1, ale Polonia pod koniec meczu wyprowadziła dwa skuteczne ciosy. Najpierw na listę strzelców wpisał się Krystian Pieczara oraz Mateusz Michalski, którzy na boisku pojawili się w drugiej części gry. Pierwszego zwycięstwa rezerwy Kolejorza poszukają za tydzień. W piątek, 19 sierpnia niebiesko-biali zagrają w Krakowie z miejscową Garbarnią.
Bramki: Wilak (32.) - Fidziukiewicz (30.), Pieczara (84.), Michalski (90.+1)
Żółte kartki: Cywka - Mikołajewski
Lech II Poznań: Krzysztof Bąkowski - Jakub Zagórski, Bartosz Tomaszewski, Patryk Waliś, Krystian Palacz - Tomasz Cywka, Maksym Czekała (89. Kacpers Sommerfeld), Jakub Antczak (61. Krystian Sanocki) - Igor Kornobis, Norbert Pacławski (61. Łukasz Spławski), Filip Wilak (77. Ksawery Kukułka)
Polonia Warszawa (skład wyjściowy): Jakub Lemanowicz - Eryk Mikołajewski, Marcin Kluska, Michał Fidziukiewicz, Krzysztof Koton, Piotr Marciniec, Jan Majsterek, Łukasz Piątek, Adam Pazio, Jakub Wawszczyk, Maciej Kowalski-Haberek
Zapisz się do newslettera