Lech Poznań w PKO BP Ekstraklasie jest niepokonany na wyjeździe już od blisko dziewięciu miesięcy. Ostatniej porażki doznał 20 lutego tego roku w Gdańsku przeciwko Lechii (0:1). Od tamtej pory nastąpiła seria trzynastu kolejnych spotkań bez przegranej, co stanowi klubowy rekord.
Na przełomie lat 60. i 70. Kolejorz był niepokonany w 61 meczach z rzędu, ale wtedy braliśmy pod uwagę zarówno te w roli gospodarza, jak i gościa. I druga uwaga - nie występował wówczas w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc pod uwagę brane były występy w ówczesnej II oraz III lidze. Dlatego poniżej skupiamy się tylko na Ekstraklasie, w której jeśli chodzi o wyjazdy dotychczasowy rekord nastąpił między 9 listopada 2008 a 9 sierpnia 2009. Wówczas ekipa najpierw prowadzona przez Franciszka Smudę, a później Jacka Zielińskiego miała 12 gier w delegacji bez przegranej. Składało się na nią 8 zwycięstw i 4 remisy oraz bilans bramkowy 26-10.
Zanim nastąpiła, to 19 października 2008 była przegrana w Chorzowie z Ruchem (0:2). Ciekawostka - skończyła się dwa tygodnie po rozbiciu w kapitalnym stylu Korony w Kielcach (5:0). 23 sierpnia 2009 lechici ulegli w Sosnowcu występującej tam w roli gospodarza Cracovii (0:1). Jedynego gola wbił wówczas były lechita, Paweł Sasin.
Teraz już ta bariera 12 spotkań została przebita. Zanim jednak o tym, to o wyrównaniu rekordu, co nastąpiło niedawno paradoksalnie w Krakowie z Pasami (0:0). Paradoksalnie, bo znów Cracovia mogła przerwać serię, jak trzynaście lat temu. Nie zrobiła tego jednak, a w Białymstoku mistrzowie Polski dołożyli trzynaste starcie (wygrali 2:1) i w ten sposób ta passa trwająca od 20 lutego jest najdłuższą w historii klubu.
Składają się na nią mecze kolejno z Pogonią Szczecin (3:0), Wisłą Kraków (1:1), Śląskiem Wrocław (1:0), Wisłą Płock (1:0), Piastem Gliwice (2:1), Wartą Poznań (2:1), Zagłębiem Lubin (1:1), Lechią Gdańsk (3:0), Pogonią Szczecin (2:2), Wartą (1:0, przy Bułgarskiej, ale w roli gościa), Górnikiem Zabrze (2:1), Cracovią (0:0) oraz Jagiellonią Białystok (2:1). Łącznie 9 wygranych i 4 remisy, a także bramki: 21-8. Oczywiście rekord może być jeszcze bardziej wyśrubowany, bo kolejne okazje na początku piłkarskiej wiosny.
Zapisz się do newslettera