Rozczarowani po przegranej w lidze są piłkarze Kolejorza. Po raz drugi z rzędu stracili bramkę w doliczonym czasie gry. Zapraszamy do poznania wypowiedzi pomeczowych piłkarzy poznańskiego zespołu.
- Remis byłby sprawiedliwym wynikiem. My mieliśmy swoje sytuacje, oni też mieli. Z przebiegu gry to był mecz walki, mecz dwóch drużyn, które chciały wygrać. Od początku meczu graliśmy bez typowego napastnika, ale myślę, że nie wyglądało to źle. Miałem swoje okazje w pierwszej połowie, ale nie udało się zdobyć bramki. Konsekwentnie realizowaliśmy jednak założenia. Rzut karny był prawidłowy. Sędzia stał 2-3 metry od tej sytuacji, miałem ją na tacy. Rywal nie spodziewał się, że ktoś mu wyskoczy zza pleców i sfaulował.
- Po meczu można wiele rzeczy powiedzieć. O taktyce i naszym ustawieniu. Nie chcę mówić czy była zła. Trener ją dobrał, tak zadecycował. Teraz rozmawiamy o niej przez pryzmat wyniku. Moim zdaniem nie wyglądało to źle. O wyniku ciężko coś powiedzieć. Znów tracimy bramkę w doliczonym czasie gry, tym razem ze spalonego.
- Mieliśmy plan na ten mecz. Pierwsza połowa była średnia z obu stron. W drugiej mecz był bardziej otwarty i od razu pojawiły się sytuacje. To była na pewno lepsza połowa w naszym wykonaniu. Myślę, że gdyby Kownaś po zdobytej przez nas bramce mógł wrócić to by wrócił na naszą połowę. Z tego co wiem nie mógł. Od nas zawodnik dostał czerwoną kartkę, nie wiem za co. Jeśli karzemy to obie strony, a nie tylko jedną. Myślę, że większość zawodników, która tam była chciała załagodzić sytuację.
- Remis byłby sprawiedliwym wynikiem. To był wyrównany mecz. Po stracie bramki wzmocniliśmy siłę ofensywną, zagraliśmy na dwóch napastników i to przyniosło efekt. Szkoda, że straciliśmy bramkę ze spalonego i przegrywamy. To była sytuacja, którą można było zobaczyć.
- Boli ten mecz, bo zagraliśmy dobre spotkanie. Ten remis byłby zasłużony. Drugą bramkę biore na siebie, bo mogłem sie lepiej zachować. A tak dałem szansę rywalom na zdobycie gola. To, że był spalony? Cóż. To nam punktów nie zwróci. Trudno było coś zrobić przy bramce Nikolicia. Myślałem, że będzie uderzał po długim słupku. Chcieliśmy tutaj wygrać. Mecz był wyrównany, a jeden punkt to byłby dobry wynik. Szkoda, że się nie udało.
Zapisz się do newslettera