Rozczarowani końcowym wynikiem spotkania byli piłkarze Kolejorza. Poznaniacy mimo tego, że dwukrotnie przegrywali, w drugiej połowie wyszli na prowadzenie. Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Zapraszamy do poznania pomeczowych opinii zawodników obu drużyn.
- Myślę, że podobnie jak w Białymstoku, mieliśmy mecz, który powinniśmy wygrać. Zabrakło trochę szczęścia. Mihai obejrzał czerwoną kartkę i po chwili straciliśmy bramkę. Myślę, że gdyby z tego rzutu wolnego nie padła, to byśmy dowieźli. W drugiej połowie przeważaliśmy. Jeden punkt też będzie ważny. Pozostajemy na pozycji lidera i z tego się cieszymy. Myślę, że dla kibica nie związanego emocjonalne z klubami, które grały to było bardzo fajne spotkanie. Dla piłkarza? Wolałbym spokojne 3:0.
Po czerwonej kartce nasza sytuacja się skomplikowała. Później wynik się odwrócił, udało nam się jeszcze doprowadzić do wyrównania. Dlatego szanujemy ten punkt. Sporo jest do poprawienia, mamy dużo prostych błędów, po których rywale strzelają bramki.
- To był duży mecz. Dziękuję chłopakom. Druga bramka spowodowała, że Lech uwierzył. Wcześniej nie byli wstanie nam zagrozić z gry. W osłabieniu graliśmy fajnie i super, że udało nam się doprowadzić do wyrównania. VAR? To były dobre decyzje. Przy bramce Gytkjaera starałem się zrobić jak najlepiej i pomóc drużynie. Nie wyszło. Muszę do przeanalizować, co nie wyszło. To był mój błąd. Boli mnie to, bo błędów w tym sezonie miałem już dużo.
- Z przebiegu meczu czuję niedosyt. Mieliśmy 3:2, przewagę i nagle zrobiło się po równo zawodników i po równo w wyniku. Później mieliśmy jeszcze okazję na 4:3. To był dobry mecz. Zmiany, czerwone kartki, przegrywamy, wygrywamy. Wiele się działo. Lechii też trzeba pogratulować, bo gra dobrze w piłkę.
Zapisz się do newslettera