Porażka zmniejsza poważne szanse Kolejorza na awans do europejskich pucharów przez rozgrywki ligowe. Dlatego zawodnicy Lecha są po czwartkowym meczu bardzo niezadowoleni z remisu. Teraz jednak koncentrują się na poniedziałkowym spotkaniu w finale Pucharu Polski. Zapraszamy do poznania opinii zawodników Kolejorza po meczu z Lechią.
Porażka zmniejsza poważne szanse Kolejorza na awans do europejskich pucharów przez rozgrywki ligowe. Dlatego zawodnicy Lecha są po czwartkowym meczu bardzo niezadowoleni z remisu. Teraz jednak koncentrują się na poniedziałkowym spotkaniu w finale Pucharu Polski. Zapraszamy do poznania opinii zawodników Kolejorza po meczu z Lechią.
Marcin Kamiński (obrońca Lecha Poznań):- W pierwszej połowie atakowaliśmy, szczególnie bokami i dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Brakowało nam jednak ostatniego podania i tego, żeby przeciąć tę piłkę. Szkoda tych wszystkich sytuacji. W drugiej połowie Lechia zmieniła ustawienie i grała czwórką obrońców, ale też mieliśmy dwie sytuacje strzeleckie. Dobrze wiemy, że o awans do pucharów przez ligę jest już trudno. Wiedzieliśmy, że mecz z Lechią to klucz jeśli chodzi o walkę o puchary. Teraz mamy mecz w poniedziałek i każdy z nas zdaje sobie sprawę z wagi tego spotkania. Po przerwie uważam, że nie zagraliśmy gorzej. Utrzymywaliśmy się przy piłce, były sytuacje, dośrodkowania, ale nie tak groźne jak przed przerwą. Graliśmy, żeby wygrywać, staraliśmy się. Każdy z nas próbował ruszyć do przodu, ale nie udało się.
Jasmin Burić (bramkarz Lecha Poznań):- Ten wynik nas nie zadowala. Nie wiem jak teraz wygląda tabela i czy mamy szanse na awans do pucharów z ligi. Jeśli tak to są one minimalne. Nie zależymy już od siebie. Musimy wygrać trzy mecze, a i tak to nie gwarantuje nam nic. Szkoda szczególnie pierwszej połowy, nie strzeliliśmy bramki i skończyliśmy bez bramki. Musimy się teraz przygotować na finał Pucharu Polski. W pierwszej połowie miałem trudną sytuację przy uderzeniu Peszko. Nie spodziewałem się, że uderzy, gdy grał w Lechu nie pamiętam, żeby tak uderzał. Piłka miała sporo rotacji, ale obroniłem.
Karol Linetty (pomocnik Lecha Poznań):- Zabrakło nam wykończenia. Z meczu na mecz wydaje mi się, że się rozkręcamy i gramy coraz lepiej piłką, a przede wszystkim szybko. Brakuje nam ostatniego podania albo po prostu strzału. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, w drugiej połowie było ich mniej. To jednak my przeważaliśmy, dominowaliśmy, ale co z tego skoro nie wygraliśmy. Walczyliśmy o trzy punkty, robiliśmy wszystko, żeby wygrać. Nie udało się, szkoda. Zabrakło nam szczęścia. Teraz skupiamy się już na finale Pucharu Polski. To dla nas bardzo ważne spotkanie.
Zapisz się do newslettera