Po zakończeniu piątkowego starcia piłkarze Lecha Poznań byli rozczarowani stratą gola w końcowych minutach meczu. Ich zdaniem do zwycięstwa zabrakło im przede wszystkim odrobiny szczęścia.
Zawsze jest przykro, gdy traci się gola w końcówce. W drugiej połowie Jagiellonia potrafiła dobrze nas naciskać, ale długo broniliśmy dobrego wyniku. Mieliśmy dobre okazje do podwyższenia prowadzenia, niestety, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Dlatego mamy poczucie, jakbyśmy niemal przegrali ten mecz.
Taka jest piłka nożna. Jagiellonia długimi momentami miała przewagę w posiadaniu piłki, stworzyła sobie dobre sytuacje do strzelenia gola. Spotkanie nie potoczyło się dla nas szczęśliwie na samym końcu. Musimy się z tym jednak pogodzić i walczyć w następnych meczach.
Nie można dziś winić nikogo za stratę gola w ostatnich minutach, bo każdy z nas dał dziś z siebie wszystko. Pod koniec meczu chyba nieco zabrakło nam sił, bo to było bardzo cięzkie spotkanie. Gdybyśmy wygrali to spotkanie 1:0, to byłaby to po części kwestia szczęścia. A jednak okazało się, że nam go ostatecznie zabrakło.
Spisaliśmy się dobrze jako cała drużyna. Moim zdaniem zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo potrafiliśmy zdominować Lecha. Stwarzaliśmy więcej dobrych sytuacji, dlatego jesteśmy rozczarowani. Do straty bramki dobrze atakowaliśmy gości na ich połowie. Gol Jevtica był dla nas bardzo nieszczęśliwy.
Zapisz się do newslettera