Piłkarze po meczu Górnik - Lech

Igor Angolo (napastnik Górnika Zabrze):

- To był świetny mecz w naszym wykonaniu. Jesteśmy liderem tabeli, zdobyliśmy trzy punkty i bardzo się cieszymy. Musimy utrzymać wysoką formę. Nie zdobyliśmy jeszcze mistrzostwa, ale to ważne. Budujemy swoją pewność siebie. Jesteśmy na pierwszym miejscu w lidze. To niewyobrażalne. Rok temu byliśmy w pierwszej lidze, a teraz jesteśmy w zupełnie innym miejscu. To jest dla nas naprawdę udany okres.

Nicki Bille (napastnik Lecha Poznań):

- Pierwsza połowa była dla nas bardzo zła. Górnik grał dobrze. W drugiej pokazaliśmy, że też potrafimy to robić. Wyszliśmy na drugą połowę zmobilizowani, pokazaliśmy że potrafimy się podnieść i walczyć. Gdy zdobyliśmy bramkę na 2:1, mieliśmy naprawdę fajny moment. Wierzyłem, że dzięki niemu wrócimy do gry. Byłem przekonany, że za chwilę trafimy kolejną bramkę. A my ją straciliśmy i przegraliśmy.

Robert Gumny (obrońca Lecha Poznań):

- Wiedzieliśmy jakie są atuty Górnika. To stałe fragmenty gry i kontratak. I w ten sposób straciliśmy bramki. Gdybyśmy tak szybko nie stracili pierwszej, to być może mecz ułożyłby się inaczej. Musimy to przeanalizować. Po bramce na 2:1 wydawało się, że gol na 2:2 to kwesta czasu. Nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu, ale mieliśmy na to szanse.

Matus Putnocky (bramkarz Lecha Poznań):

- Górnik jest liderem i było widać na boisku ich zaangażowanie i walkę. Grają bardzo dobrze i zasługują na to, by być na pierwszym miejscu. Szkoda, że nie wygraliśmy tego spotkania. Wiedzieliśmy jakie są mocne strony Górnika i Angulo. Przy rzucie karnym byłem blisko, ale nie udało się go zatrzymać. Tak samo jak w sytuacji sam na sam. Myślałem, że będzie uderzał po długim słupku albo podawał. Zrobił inaczej i trafił.