W ten weekend rezerwy Lecha Poznań zagrają po raz pierwszy w swojej historii na szczeblu centralnym z Elaną Toruń. Wcześniej obie ekipy rywalizowały ze sobą w trzeciej lidze, a zacięte pojedynki z drużyną z Torunia pamiętają bardzo dobrze zawodnicy z obecnej kadry zespołu prowadzonego przez trenera Rafała Ulatowskiego.
W sezonie 2014/15 najbliższy przeciwnik Kolejorza wywalczył awans z czwartoligowej grupy kujawsko-pomorskiej, którą wygrał w imponującym stylu. Tym samym torunianie trafili do trzeciej ligi, w której rozpoczęli trzyletnią historię starć z niebiesko-białymi. Bilans tych pojedynków wypada korzystnie dla lechitów, którzy trzykrotnie wygrywali, dwa razy dzielili się z Elaną punktami, a tylko raz schodzili z boiska pokonani. To jednak ona jako pierwsza - latem 2018 roku - cieszyła się z promocji na poziom krajowy. Podopieczni szkoleniowca Ulatowskiego poszli w ślad za drużyną z Torunia i w tym czerwcu sami zapewnili sobie miejsce w szczeblu centralnym. W sobotę dojdzie więc do pojedynku dwóch ostatnich mistrzów grupy II trzeciej ligi.
- Elana to drużyna, która charakteryzowała się przede wszystkim dobrą organizacją w obronie. Ciężko było przeciwko niej stworzyć sytuacje bramkowe, a przy tym jej zawodnicy mieli dużo jakości w ofensywie. Zawsze posiadała ona doświadczonych piłkarzy ogranych na szczeblach centralnych i to oni stanowili o sile tej drużyny. W sezonie, w którym wywalczyli awans, nie było im z nami po drodze, ponieważ zdobyliśmy z nimi cztery punkty. Ich siłą były mecze z zespołami z dołu tabeli, w których nie tracili punktów - opowiada o rywalizacji z żółto-niebieskimi obrońca Filip Nawrocki, który sam spotykał się na boisku z tą ekipą trzykrotnie.
Jego zdaniem Elana zmieniła się po awansie do drugiej ligi, a dodatkowo została wzmocniona przed trwającą kampanią. Zauważa on również, że nowym szkoleniowcem tej drużyny został wtedy Ariel Jakubowski, który wcześniej zasiadał na ławce pierwszoligowych Wigier Suwałki. - To teraz naprawdę inny zespół, niż w trzeciej lidze. Przed tym sezonem zmienił się jej trener i pewnie ma on inny pomysł na grę, niż jego poprzednik. Przyszedł do niej także nasz były piłkarz, Krzysiek Kołodziej, także na pewno będzie to mocny przeciwnik - nie ukrywa 21-letni defensor.
Taką opinię podzielają też dwa inni piłkarze rezerw, skrzydłowy Tomasz Kaczmarek oraz obrońca Jakub Pawlicki. - Po naszych wynikach już w trzeciej lidze widać, że to były dla nas ciężkie mecze. Elana zawsze była dobrze zorganizowana, posiadała w swoim składzie ogranych zawodników, silnych fizycznie. Co sezon naszym spotkaniom towarzyszyła trochę „inna” atmosfera, ponieważ zawsze biła się ona o awans, pojawiała się nieco większa presja. Ciekawie będzie teraz zmierzyć się z Krzychem i Jankiem Andrzejewskim po drugiej stronie - mówi o sobotnim przeciwniku i dwóch byłych lechitach w jego kadrze Pawlicki
Kaczmarek również spodziewa się ciekawego pojedynku, ponieważ zarówno niebiesko-biali, jak i torunianie nie myślą tylko o zabezpieczeniu swoich tyłów, a chcą grać ofensywnie i potrafią to robić. - Elana dysponuje zawodnikami, którzy potrafią zrobić różnicę na boisku i zdecydować o losach spotkaniach, a jednym z nich jest dobrze nam znany Krzysztof Kołodziej. Myślę, że ten mecz zapowiada się bardzo interesująco, bo spotkają się zespoły, które potrafią i chcą grać w piłkę - zaznacza skrzydłowy, który w sezonie sam zdobył bramkę w starciach z Elaną, kiedy to drugi zespół Lecha zremisował z nią 1:1.
2015/2016:
Lech II Poznań – Elana Toruń 2:1
Elana Toruń – Lech II Poznań 0:0
2016/2017:
Lech II Poznań – Elana Toruń 1:0
Elana Turń – Lech II Poznań 5:3
2017/2018:
Elana Toruń – Lech II Poznań 0:1
Lech II Poznań – Elana Toruń 1:1
Zapisz się do newslettera