Obrońca drugiej drużyny Kolejorza, Jakub Niewiadomski podpisał w minionym tygodniu trzyletnią umowę z Kolejorzem. - Kuba to chłopak, który nie boi się ciężkiej pracy. Ta skutkowała w minionych latach kolejnymi przejściami do starszych drużyn, a także debiutem w seniorskiej piłce. Zdajemy sobie sprawę z jego potencjału i mamy nadzieję, że w najbliższych latach będzie dalej potwierdzał to, że możliwości ma duże - nie kryje radości dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Lewonożny zawodnik pochodzi z Koła, w którym urodził się w 2002 roku. Do Akademii zawitał przed czterema laty z Górnika Konin, a od tego momentu występował w trzech juniorskich ekipach niebiesko-białych, by od początku tego roku rozpocząć treningi z rezerwami Lecha. Zakładanie koszulki z kolejowym herbem na piersi znaczy dla niego o tyle dużo, że od Kolejorz przewijał się w jego życiu od najmłodszych lat. Premierowa wizyta przy Bułgarskiej w wieku sześciu lat, mecze na Stadionie Poznań w roli widza, a w krótszej bądź nieco dłuższej perspektywie występy na tym obiekcie w roli piłkarza.
Co ciekawe, Niewiadomski ma za sobą debiut w nieoficjalnym spotkaniu pierwszego zespołu. Na ostatnim obozie przygotowawczym drużyny prowadzonej przez trenera Dariusza Żurawia lechici mierzyli się z SBV Vitesse. Kilka godzin przed tym sparingiem sztab szkoleniowy podjął decyzję, że nie chce ryzykować występu Volodymyra Kostevycha. Chcąc dać swoim graczom po 45 minut gry, jego członkowie sięgnęli właśnie po 17-latka, który zmierzył się z Holendrami w drugiej połowie. Odmłodzonemu po przerwie Lechowi udało się bez większych problemów utrzymać prowadzenie 2:0, natomiast sam debiutant zebrał sporo pochwał.
Do regularnych szans w ekipie szkoleniowca Żurawia pozostało mu jednak sporo pracy. Dotychczas na boiskach trzeciej ligi uzbierał dwa występy, dokładając swoją cegiełkę do awansu na szczebel krajowy. Jak sam zapewnia, na przyszłość może patrzeć z dużą nadzieją. - Dobrze się czuję w tym klubie, a podpisanie kolejnego kontraktu z nim było dla mnie czymś naturalnym. To tutaj się rozwijam, ufam trenerom ze wzajemnością, a wejście w piłkę seniorską było przypieczętowaniem mojej dotychczasowej pracy. Mam wyznaczone swoje cele, ale wiem, że wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie, nikt mi nic za darmo nie da - podkreśla gracz, który może występować nie tylko na lewej stronie bloku obronnego, ale również na pozycji skrzydłowego.
Zapisz się do newslettera