Rezerwy Lecha Poznań notują fantastyczną serię w rozgrywkach eWinner 2. Ligi. Drużyna Kolejorza pokonała Radunię Stężyca 1:0 i przedłużyła w ten sposób passę meczów bez porażki. Zespół Artura Węski jest niepokonany już od dziesięciu spotkań!
Obie drużyny zmierzyły się na starcie tego sezonu. W lipcu górą z tego starcia wyszła ekipa prowadzona przez trenera Sebastiana Letniowskiego, która wygrała 1:0. Lechici po tym spotkaniu z pewnością czuli duży niedosyt, niebiesko-biali stworzyli sobie sporo sytuacji do zdobycia bramki oraz nie wykorzystali w końcówce rzutu karnego. Starcie we Wronkach było zatem idealną okazją do zrewanżowania się za tą pechową przegraną.
Początek tego spotkania należał do rezerw Lecha. Drużyna Kolejorza mocno zaatakowała, lecz musiała uważać na kontry gości. Po jednej z nich Radunia mogła wyjść na prowadzenie, ale kapitalną interwencją popisał się Bartosz Mrozek. 21-latek wyczuł zamiar napastnika i intuicyjnie sparował piłkę do boku. Kilka minut później pierwszą groźną sytuację stworzyli gospodarze. Thomas Rogne znalazł się niepilnowany w polu karnym rywala i oddał strzał głową. Jego próba okazała się jednak zbyt lekka. Norweg po chwili miał jeszcze lepszą okazję do wpisania się na listę strzelców. Piłka po uderzeniu Antoniego Kozubala spadła pod nogi środkowego obrońcy, który odwrócił się i uderzył w kierunku bliższego słupka bramki Kacpra Tułowieckiego. Niestety, strzał 31-latka został zablokowany.
Obie drużyny stawiały głównie na ofensywę, dzięki czemu mogliśmy oglądać otwarte spotkanie. Gra toczyła się od jednej bramki do drugiej. W 37. minucie Sergey Krivets świetnym prostopadłym podaniem wypatrzył Michała Skórasia, skrzydłowy minął golkpiera gości, ale jego strzał z ostrego kąta przeciął jeden z obrońców Raduni. Młodzieżowy reprezentant Polski pod koniec pierwszej połowy miał jeszcze jedną sytuację, lecz niecelnie uderzył głową z jedenastu metrów. Do szatni zespoły schodziły przy bezbramkowym wyniku.
Druga odsłona to bardziej wyrównana gra z obu stron. Żadna z ekip nie potrafiła bardziej zdominować swojego rywala, choć przy piłce dłużej utrzymywali się lechici. W 64. minucie z bocznego sektora pola karnego mocny strzał oddał jeden z napastników klubu ze Stężycy, ale duży spokój zachował Mrozek, który sparował piłkę na rzut rożny. Niebiesko-biali mimo rosnącej przewagi nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji. Dwukrotnie z rzutu wolnego uderzył Krivets.
Kluczową akcję przeprowadził jednak inny ofensywny piłkarz Lecha, czyli Skóraś. Skrzydłowy minął kilku przeciwników i z ostrego kąta kopnął nie do obrony. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od murawy. Przed bramką czekał jeszcze Filip Marchwiński, który był gotowy wpakować futbolówkę do pustej siatki. Goście ruszyli do ataku, ale nie potrafili zagrozić drużynie prowadzonej przez trenera Artura Węskę. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, to zwycięstwo dało lechitom awans na piąte miejsce w tabeli.
Bramki: Michał Skóraś (82.)
Lech II Poznań: Bartosz Mrozek – Arkadiusz Kaczmarek, Thomas Rogne (46. Mateusz Skrzypczak), Maksymilian Pingot, Jakub Zagórski – Antoni Kozubal (76. Łukasz Norkowski), Filip Marchwiński, Sergey Krivets (86. Eryk Kryg) – Norbert Pacławski, Roko Baturina (61. Tymoteusz Klupś), Michał Skóraś
Radunia Stężyca: Kacper Tułowiecki, Bartosz Kuźniarski, Przemysław Szur, Rafał Kosznik, Sebastian Deja, Paweł Wojowski, Radosław Stępień (77. Damian Szuprytowski), Jakub Witek, Sebastian Murawski (90. Nikodem Potrac), Michał Miller, Wojciech Fadecki (81. Dawid Retlewski)
Żółte kartki: Zagórski, Marchwiński – Miller, Deja, Fadecki, Szur, Wojowski, Witek, Szuprytowski
Zapisz się do newslettera