Podopieczni Mariusza Rumaka mają już za sobą oficjalny trening na Kadrioru staadion. Wbrew wcześniejszym prognozom późnym popołudniem nie było opadów deszczu i lechici mieli komfort trenowania w idealnych warunkach.
Podopieczni Mariusza Rumaka mają już za sobą oficjalny trening na Kadrioru staadion. Wbrew wcześniejszym prognozom późnym popołudniem nie było opadów deszczu i lechici mieli komfort trenowania w idealnych warunkach.
- Pogoda jest znakomita do gry w piłkę. Na murawę też nie ma co narzekać. Jeśli organizatorzy przed meczem jeszcze ją zroszą, to z pewnością będzie ona sprzyjać naszemu stylowi gry - uważa pomocnik Lecha Szymon Pawłowski.
Jedyne zajęcia na obiekcie Nomme Kalju sztab szkoleniowy w dużej mierze poświęcił na ćwiczenia strzeleckie. Skuteczność to ten element gry Kolejorza, który szwankował w ostatnim sparingu z Zagłębiem Lubin. W Estonii poznaniacy nie mogą sobie na to pozwolić. - Przyjechaliśmy tutaj zagrać swoją piłkę. Chcemy zdominować mecz pod każdym względem i wygrać, by postawić się w dobrej sytuacji przed rewanżem - zapowiada trener Lecha Mariusz Rumak.
Nastroje w zespole są bardzo dobre. - W tym roku zdecydowaliśmy się zmienić przygotowania i pod względem teoretycznym wygląda na to, że to była dobra decyzja. Mamy bardzo dobre wyniki testów, a także gołym okiem widać, że jesteśmy w formie - uważa szkoleniowiec Kolejorza. Co jeszcze ważniejsze, zdanie trenera podzielają również piłkarze. - Wszystko jednak zweryfikuje boisko - przestrzega Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera