Piłkarze Lecha Poznań na stadionie przy Bułgarskiej musieli się dziś wstawić już o 8:00. Do klubu przyszli na czczo, bowiem czekały ich tradycyjne badania morfologiczne. Po nich zawodnicy Kolejorza zjedli śniadanie, po czym grupami udadzą się do kliniki Rehasport, gdzie przejdą badania biomechaniczne.
Te wyglądały identycznie jak przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Lechici podzieleni na grupy pokonywali kolejne etapy badań. Zaczynali od sprawdzenia oceny funkcjonalnej, czyli ruchomości poszczególnych stawów. Następnie testowali obciążenia kończyn przy podskokach oraz przysiadach. Kolejnym etapem było ustalenie wydolności układu równowagi i sposobu w jaki ciało reaguje na wychylenie (niektóre ćwiczenia były wykonywane z zamkniętymi oczami). Najbardziej wyczerpujący był test siły i wytrzymałości mięśni, który tradycyjnie kończył badania w Rehasport.Wyniki dzisiejszych badań zostaną opracowane do końca tygodnia, jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania w Jarocinie. - Nie tylko raportujemy ostatnie badania, ale również porównujemy ich wyniki z poprzednimi. Dzięki temu mamy pełną wiedzę na temat każdego z piłkarzy, łatwiej jest nam zindywidualizować jego treningi, bo dokładnie wiemy nad czym musi popracować - mówi Radosław Hojszyk z kliniki Rehasport.Jutro dalszy ciąg badań lechitów. Podopieczni Mariusza Rumaka od rana grupami będą się meldować na sali AZS-u przy ulicy Pułaskiego, gdzie przejdą test progresywny.
Zapisz się do newslettera