Igor Draszczyk to jeden z najmłodszych zawodników na obozie Lecha Poznań w Belek. Skrzydłowy mimo dopiero 16 lat może pochwalić się już dwoma tytułami mistrzowskimi, które zdobył w juniorskich drużynach Kolejorza. Pomocnik ma teraz okazję rozwinąć swoje umiejętności trenując z pierwszą drużyną Niebiesko-Białych.
Ofensywny zawodnik związany jest w Kolejorzem od najmłodszych lat. Skrzydłowy w swojej piłkarskiej przygodzie grał w Pogoni Książ Wielkopolski oraz UKS Śrem, po czym w wieku jedenastu lat przeniósł się do Akademii Lecha Poznań. W niebiesko-białych barwach miał okazję zagrać w turnieju Lech Cup. Z zespołem prowadzonym przez trenera Damiana Sobótkę zajął trzecie miejsce, a on sam został autorem sześciu goli. Kolejnym krokiem w jego karierze były przenosiny do Wronek. Pomocnik razem z drużyną trampkarzy wygrał mistrzostwo Polski do lat 15, a ważną postacią w tej ekipie był właśnie 16-latek, który w pierwszym meczu półfinałowym z Legią Warszawa (2:1) zdobył zwycięską bramkę w samej końcówce.
Draszczyk następny sezon spędził w drużynie juniorów młodszych oraz miał okazję zadebiutować w juniorach starszych, zostając tym samym mistrzem również w roczniku U-19. Skrzydłowy w obecnych rozgrywkach rozegrał 14 spotkań w Centralnej Lidze Juniorów do lat 19, wystąpił także w Lidze Młodzieżowej UEFA oraz 2. Lidze. Boczny pomocnik ma na koncie cztery minuty w rywalizacji z rezerwami ŁKS-u. - Myślę że był to bardzo dobry sezon w moim wykonaniu, zauważalny jest również spory postęp w wielu aspektach – mówi Igor Draszczyk.
Dla wychowanka Lecha Poznań to nie jest pierwsza styczność z ekstraklasową drużyną Kolejorza. 16-latek miał okazję trenować z ekipą prowadzoną wówczas przez Johna van den Broma podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej. Miesiąc później zagrał również w sparingu. Lechici starli się towarzysko z Miedzią Legnica (3:2), a Draszczyk pojawił się na murawie na ostatni kwadrans. Skrzydłowy kolejną szansę na występ w niebiesko-białych barwach będzie miał w czwartek, kiedy zespół Kolejorza zmierzy się z Mariborem oraz Szachtarem Donieck.
- Pierwszy tydzień na obozie oceniam jak najbardziej pozytywnie, intensywność oraz jakość zawodników jest na najwyższym poziomie przez co treningi są jeszcze bardziej przyjemne. Byłem przygotowany na wzrost tempa i jakości w grze piłkarzy. Wszyscy na boisku jak i poza nim są chętni do pomocy młodszym, przez co zaaklimatyzowanie się było jeszcze łatwiejsze – opowiada 16-latek.
Zapisz się do newslettera