Lech Poznań nie wygrał ostatnich czterech meczów biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Niebiesko-Biali szansę na przełamanie tej passy będą mieli w piątek, kiedy zmierzą się w derbowym starciu z Wartą. Pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku ma wracający po pauzie Filip Marchwiński.
Wychowanek Kolejorza jest jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników Lecha Poznań. Pomocnik opuścił tylko dwa spotkania w tym sezonie, pod koniec października nie zagrał z Cracovią (1:1), a w poprzedniej kolejce z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł wystąpić w wyjazdowym starciu z Górnikiem Zabrze (0:0).
- Ostatni tydzień był ciężki pod względem wyników oraz fizycznym. Idealnie trafiło na tę przerwę, bo czuję, że tego potrzebowałem. Odpocząłem, wracam naładowany z pełną energią. Patrzę tylko do przodu i liczę, że wygramy w derbach z Wartą - mówi reprezentant Polski.
22-latek ma dobre wspomnienia z ostatniego meczu przeciwko Warcie, ponieważ otworzył wynik tej rywalizacji. Lechici wygrali 2:0, a Marchwiński rozpoczął swój najlepszy miesiąc w Lechu Poznań pod względem liczb. Pomocnik w kolejnych dwóch spotkaniach strzelił dwa gole oraz zanotował asystę, dzięki czemu został powołany do seniorskiej reprezentacji Polski. Wychowanek Kolejorza wraca po tygodniowej przerwie i z pewnością będzie chciał pomóc zespołowi w przerwaniu serii 493 minut bez zdobycia bramki.
- Liczę, że znowu uda mi się strzelić gola czy dołożyć asystę i pomóc drużynie w wygraniu. Wracam naładowany pozytywną energią, świeży i będę chciał to pokazać w piątek. Spodziewam się spotkania podobnego, jak nasze poprzednie mecze. Będziemy dominować, będziemy utrzymywać się przy piłce. Grunt to stwarzać sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki. Nigdy nie jest łatwo, Warta na pewno się postawi i będziemy musieli przebić ten mur - opowiada Filip Marchwiński.
Zapisz się do newslettera