W najbliższej kolejce Lotto Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Na przestrzeni lat było kilka postaci łączących oba kluby, a jedną z nich był Paweł Buzała.
Buzała urodził się na północy Wielkopolski, w Złotowie. I to właśnie w tym mieście, w miejscowej Sparcie, stawiał pierwsze piłkarskie kroki. W wieku 18 lat trafił do Poznania, gdzie początkowo występował w drugiej drużynie Kolejorza. Jednak już wtedy udało mu się zadebiutować w ekstraklasie. W 23. kolejce sezonu 2003/2004 drużyna Czesława Michniewicza podejmowała na stadionie przy ulicy Bułgarskiej Polonię Warszawa, a Paweł Buzała pojawił się na boisku w 72. minucie, zmieniając Łukasza Madeja. Ostatecznie niebiesko-biali wygrali to spotkanie, a decydujący gol padł w doliczonym czasie gry, po samobójczym trafieniu Antoniego Łukasiewicza.
Kolejny rok Buzała spędził w całości w rezerwach, a do pierwszego zespołu powrócił dopiero przed początkiem sezonu 2005/2006. Łącznie rozegrał on wtedy 12 spotkań w niebiesko-białych barwach. Jedenaście z nich odbyło się w ramach ekstraklasy, a jedno w Pucharze Polski. W tym czasie Buzała zdobył dla Lecha dwie bramki. Jedna z nich została szczególnie zapamiętana przez kibiców, ponieważ nie dość, że była nieprzeciętnej urody, to padła ona w ostatnim w historii domowym meczu z Amiką Wronki. Dodatkowo, Buzała strzelił tego gola zaledwie minutę po wejściu na boisko. Jednak po zakończeniu rozgrywek nie znalazł on uznania w oczach działaczy i nie był częścią drużyny powstałej z połączenia zawodników Kolejorza oraz Amiki.
Po odejściu z Poznania trafił właśnie do występującej na drugim poziomie rozgrywkowym Lechii. Z gdańskim klubem awansował dwa lata później do ekstraklasy. W tym sezonie (2008/2009) dokonał ważnej rzeczy dla kibiców Lechii, ponieważ zdobył bramki w obu zwycięskich derbowych meczach z Arką Gdynia. W tamtym czasie spędził w nadbałtyckim klubie 4,5 roku, po czym odszedł do GKS-u Bełchatów.
W górniczym klubie spędził kolejne dwa lata swojej kariery, ale po rundzie jesiennej sezonu 2012/2013 przeniósł się ponownie do Gdańska. Tym razem pobyt nad morzem nie był tak długi jak wcześniej i po zaledwie półtora sezonu przeszedł do Górnika Łęczna. To właśnie w tym klubie po raz ostatni wystąpił w ekstraklasie. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 145 spotkań, w których zdobył 26 bramek.W kolejnych latach Paweł Buzała reprezentował już jedynie zespoły występujące w niższych ligach. Najpierw była to pierwszoligowa Bytovia Bytów, następnie trzecioligowa Lublinianka Lublin, a na zakończenie kariery trafił do klubu występującego na poziomie okręgowym – GOSRiT Luzino.
Zapisz się do newslettera