Bartosz Salamon wybiegł w podstawowym składzie reprezentacji Polski w meczu z Albanią w eliminacjach Euro 2024. W drugiej połowie na boisku pojawił się drugi z piłkarzy Lecha Poznań - Michał Skóraś. Kadra z zawodnikami Kolejorza wygrała na Stadionie Narodowym w Warszawie 1:0. Zespół selekcjonera Fernando Santosa ma na koncie trzy punkty po dwóch spotkaniach.
Po falstarcie przeciwko Czechom (1:3) portugalski trener postanowił nieco zamieszać w jedenastce. W jej składzie pojawiło się m.in. czterech wychowanków Kolejorza. Oprócz Salamona, byli to towarzyszący mu w środku defensywy Jan Bednarek (dziś angielskie Southampton), poruszający się w centralnej części boiska Karol Linetty (włoskie Torino), a także skrzydłowy Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg). Dla 31-latka z Bułgarskiej był to 11. występ w koszulce z orzełkiem na piersi. Wrócił do kadry po rocznej przerwie, kiedy to przeciwko Szkocji w Glasgow (1:1) doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na siedem miesięcy.
Teraz otrzymał powołanie od kolejnego selekcjonera i wraz z kolegami zadbał o to, żeby Polacy zachowali czyste konto, co po 90 minutach stało się faktem. Defensor został w trakcie gry ukarany żółtą kartką, ale ze swoich zadań wywiązał się bardzo dobrze. Na Stadionie Narodowym w Warszawie w 68. minucie do Bartka dołączył drugi z lechitów - Michał Skóraś, który zmienił Nikolę Zalewskiego. Dla skrzydłowego był to czwarty występ w narodowych barwach.
Polacy wygrali 1:0 po golu strzelonym w pierwszej połowie przez Karola Świderskiego, który okazał się najsprytniejszy w polu karnym po uderzeniu Jakuba Kamińskiego, piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi napastnika. To pierwsza wygrana biało-czerwonych w eliminacjach, mają na koncie trzy punkty po dwóch spotkaniach. Prowadzą Czesi, którzy mają punkt więcej po tym, jak zremisowali bezbramkowo na wyjeździe z Mołdawią. Kolejne boje o punkty odbędą się w czerwcu.
Zapisz się do newslettera