Wiosną piłkarze Lecha kilka razy próbowali gry na trzech środkowych obrońców. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie sztab szkoleniowy Kolejorza nie będzie próbował gry w tym ustawieniu.
Trener poznańskiego zespołu podczas rozgrywanych zimą sparingów próbował gry w nowym ustawieniu. W Hiszpanii lechici w trakcie spotkań kontrolnych zamieniali system 1-4-2-3-1 na 1-3-5.2. Kolejorz z tej taktyki kilka razy korzystał również w trakcie meczów ligowych rozgrywanych na wiosnę. - Na razie odchodzimy od tego pomysłu - zapewnia trener Jan Urban.
W trakcie letnich sparingów poznaniacy grali już w znanej wcześniej taktyce z czterema obrońcami, środkowymi pomocnikami, skrzydłowymi, ofensywnym pomocnikiem i napastnikiem. - Uważaliśmy, że w poprzednim sezonie mogliśmy tak grać, bo mieliśmy do tego zawodników. Przede wszystkim bocznych obrońców, mieliśmy też duży wybór stoperów - zauważa szkoleniowiec.
Duże znaczenie w wyborze taktyki ma też opinia zawodników. - Rozmawialiśmy z chłopakami na temat tego ustawienia. Oni nieźle się czuli się, gdy byli przy piłce. Gdy jednak jej nie mieliśmy to było trochę problemów z kryciem - mówi Urban. - Dlatego na razie rezygnujemy z tego pomysłu - dodaje.
Zapisz się do newslettera