Odra Wodzisław bezbramkowo zremisowała na swoim boisku z Lechem Poznań w spotkaniu ostatniej jesiennej kolejki Orange Ekstraklasy. Zawiedli szczególnie goście, którzy są znacznie wyżej notowani i byli faworytem tego spotkania. Mimo to jednak podopieczni Franciszka Smudy mogą być zadowoleni z przerwanej fatalnej passy w meczach wyjazdowych z Odrą. W ciągu ostatnich siedmiu lat przegrali tam bowiem wszystkie ligowe potyczki.
Rok temu Odra - w zimowych warunkach - pokonała Lecha u siebie 2:1. Oba gole dla wodzisławian strzelił Adam Czerkas. Teraz w zespole nie ma już Czerkasa a w sobotę nie mógł też wystąpić pauzujący za żółte kartki supersnajper Marcin Chmiest.
Początek meczu dał kibicom gospodarzy nadzieję na wygraną. Kotorowski musiał bronić uderzenia Malinowskiego i Wosia. W 13. minucie mogło być za to 0:1 - po główce Quinterosa z kilku metrów piłkę na róg wybił Skaba. Od tego momentu rosła przewaga gości. Co prawda jeszcze Woś strzelił z 10. metrów niecelnie w 13. minucie ale potem wodzisławianie mieli poważne kłopoty z wyprowadzeniem akcji z własnej połowy. Środek boiska opanowali podopieczni trenera Franciszka Smudy, którzy tuż przed przerwą mogli prowadzić. W zamieszaniu pod bramką Odry Skaba jednak interweniował szczęśliwie z pomocą .. słupka.
Po przerwie początkowo warunki do gry dyktowali goście. Łatwo radzili sobie z atakami Odry dopingowani przez liczną i świetnie zorganizowaną grupę swoich kibiców, ale nie potrafili zagrozić bramce gospodarzy. W miarę upływu czasu lechici niespodziewanie oddali inicjatywę a gospodarze - korzystając z tego - zaczęli sobie z przodu poczynać coraz śmielej. Mogli mecz wygrać. W 72. minucie, po rzucie rożnym, tuż obok słupka strzelił głową Kowalczyk a w 81. Woś mając przed sobą tylko bramkarza Lecha ... podał mu piłkę.
Po meczu powiedzieli
Trener Lecha Franciszek Smuda: "Przyjechaliśmy do Wodzisławia po zwycięstwo, choć Odra to rywala dla Lecha niewygodny. Gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali sytuacje - gra byłaby inna. Po przerwie na tym trudnym, grząskim boisku Odra zmusiła nas do gry długą piłką a tego nie potrafimy".
Trener Odry Marcin Bochynek: "Z wyniku nie jestem zadowolony. Nieskromnie powiem, że powinniśmy ten mecz wygrać. Stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji. Wosiowi ta sytuacja z końcówki będzie się chyba śniła przez całą zimę. Gdyby mój zespół tak grał w meczach ze słabszymi rywalami - nasza sytuacja byłaby inna".
Odra Wodzisław - Lech Poznań 0:0
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin)
Widzów 4 500.
Odra Wodzisław: Wojciech Skaba - Marcin Krysiński, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski, Adam Gmitrzuk (61. Sławomir Szary) - Piotr Szymiczek, Marcin Malinowski, Mariusz Muszalik (88. Marcin Smoliński), Dariusz Dudek - Jan Woś, Marcin Radzewicz.
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Marcin Wasilewski, Marcin Drzymont, Bartosz Bosacki (46. Dawid Kucharski), Grzegorz Wojtkowiak (79. Artur Marciniak) - Zbigniew Zakrzewski, Maciej Scherfchen, Rafał Murawski, Henry Quinteros (69. Marcin Zając), Jakub Wilk - Piotr Reiss.
Zapisz się do newslettera