W ostatnich spotkaniach podopieczni Franciszka Smudy fundowali swoim kibicom istne horrory. Pojedynek z Cracovią nie zakończył się niestety szczęśliwie, choć ogromną radość po strzeleniu czwartej bramki odebrała poznaniakom błędna decyzja sędziego. Tym razem lechici nie chcą już odrabiać strat, tylko sami pierwsi zdobyć bramkę. - Rozmawialiśmy ostatnio w szatni i przesuwamy ten poznański kwadrans" na początek spotkania. - mówi trener Lecha, Franciszek Smuda. - Oczywiście chciałbym, żeby przez całe spotkanie zespół grał, tak jak przez ostatnie piętnaście minut z Cracovią, ale zdaję sobie sprawę, że to nie możliwie. Żaden zespół na świecie nie wytrzyma takiego tempa.
Patrząc na dotychczasowe mecze Wisły Kraków, lechici faktycznie już chyba nie mogą sobie pozwolić na stracenie dwóch lub trzech bramek na początku spotkania. Podopieczni Dana Petrescu nie dali sobie w tym sezonie wbić jeszcze ani jednego gola. Być może czas przerwać już tę serię i miejmy nadzieję, że nastąpi to już w niedzielę za sprawą poznańskich piłkarzy. - Chcemy wreszcie w jakimś meczu prowadzić, a nie wiecznie gonić wynik - mówi przed tym meczem kapitan Kolejorza, Piotr Reiss.
Partnerem "Reksia" w ataku będzie prawdopodobnie ponownie Zbigniew Zakrzewski, bowiem w pełni sił nie jest nadal Jacke Dembiński.
RELACJA LIVE NA TWOJĄ KOMÓRKĘ!
Wszystkim kibicom którzy w niedzielę nie będą mogli śledzić "na żywo" meczu Lecha z Wisłą Kraków, polecamy skorzystanie z usługi SMS LIVE. Wysyłając SMS o treści Lech.Mecz na numer 7303 (koszt 3zł+VAT) otrzymacie państwo informacje po każdej strzelonej bramce wraz z opisem sytuacji oraz wynikiem do przerwy i po zakończeniu spotkania.
Zapisz się do newslettera