Data: 13.06.2004
Bramki: 22. Bartosz Bosacki, 81. Michał Goliński
Widzów: 26.000.
W sezonie 2003/2004 Lech wywalczył swoje pierwsze trofeum w XXI wieku. W pamiętnych bojach pokonał Legię Warszawa w finale Pucharu Polski. Wprawdzie PZPN nie przewidywał rywalizacji o Superpuchar, ale traf chciał, że w ostatniej kolejce ligowej Kolejorz podejmował krakowską Wisłę, która miała już zapewniony tytuł Mistrza Polski. Oba kluby w porozumieniu ze związkiem ustaliły, że stawką tego spotkania będą nie tylko ligowe punkty, ale również Superpuchar Polski.
Na trybunach przy Bułgarskiej stawiło się 26 tysięcy kibiców, wszyscy z nadzieją na kolejne trofeum poznaniaków. Piłkarze Kolejorza w pierwszej połowie pokazali, że potrafią grać w piłkę i zdecydowanie zdominowali faworyzowanych gości. W 12 minucie kapitalną okazję do zdobycia bramki miał Michał Goliński, ale stojąc cztery metry przed pustą bramką fatalnie spudłował. Dziesięć minut później Golina dośrodkował z rzutu wolnego, a Bartosz Bosacki głową nie dał szans Majdanowi i Lech prowadził do przerwy 1:0.
W drugiej połowie zdecydowanie lepiej zaczęli grać wiślacy, którzy zmusili Lech do defensywy. Bardzo szybko przyniosło to efekt. W 58 minucie Mirosław Szymkowiak wykorzystał dośrodkowanie Damiana Gorawskiego i pokonał Waldemara Piątka. Krakowianie wciąż przeważali i w 75 minucie objęli prowadzenie. Dobre podanie Macieja Żurawskiego wykorzystał Tomasz Frankowski. Gdy wydawało się, że nic nie odbierze zwycięstwa Wiśle, sędzia podyktował rzut wolny dla Lecha z około 18 metrów. Do piłki podszedł Goliński i pięknym strzałem wyrównał stan meczu.
O tym kto zdobędzie Superpuchar decydował konkurs rzutów karnych. Strzelanie rozpoczęli lechici, Piskuła bez problemu znalazł drogę do siatki. Mocny strzał Głowackiego odbił Piątek i po pierwszej serii prowadził Lech. W drugiej nie pomylili się Bosacki i Żurawski. W trzeciej trafił Goliński, a strzał Tomasza Kłosa na słupek sparował bohater jedenastek, Waldemar Piątek. Formalności dopełnił Łukasz Madej i Kolejorz mógł się cieszyć z trzeciego w swojej kolekcji Superpucharu Polski.
Zapisz się do newslettera